Portugalia była rozstawiona w tej fazie rozgrywek z nr 4 i miała przywilej wyboru rodzaju kortów w spotkaniu z Polską. Wybrała korty ziemne w hali Complexo Municipal de Ténis da Maia, niewielkiej miejscowości na obrzeżach Porto.

Siły wydawały się jednak wyrównane, w obu drużynach był jeden singlista z pierwszej setki rankingu światowego (Joao Sousa – 87. ATP oraz Kamil Majchrzak – 75. ATP) i solidni koledzy, wydawało się także, iż nawierzchnia nie sprawi Polakom znaczącej różnicy.

Wyszło inaczej – pierwszego dnia portugalski lider pokonał po zaciętym meczu Kacpra Żuka (190. ATP) 6:3, 2:6, 6:4, ale polski lider przegrał z Nuno Borgesem (165. ATP) 6:3, 4:6, 3:6 i polski sukces oddalił się znacznie. Już w pierwszym z trzech sobotnich starć (nowy Puchar Davisa wyznacza, że jest to gra deblowa) Jan Zieliński i Szymon Walków przegrali z Borgesem i Francisco Cabralem 6:3, 3:6, 4:6 i cały mecz został rozstrzygnięty. W czwartym spotkaniu, tylko o pietruszkę, kapitanowie Rui Machado i Mariusz Fyrstenberg wystawili Gastao Eliasa (199. ATP) i Jana Zielińskiego (debel 79. ATP, w singlu 926. ATP).

Puchar Davisa 2022

Portugalia – Polska 4:0 (J. Sousa – K. Żuk 6:3, 2:6, 6:4; N. Borges – K. Majchrzak 3:6, 6:4, 6:3; Borges/F. Cabral – S. Walków/J. Zieliński 3:6, 6:3, 6:4; G. Elias – Zieliński 6:1, 6:3).

Nadzieje na grę Polski w Grupie Światowej I oraz walkę we wrześniu o udział w przyszłorocznych kwalifikacjach do turnieju finałowego o Puchar Davisa trzeba odłożyć na kolejny rok. Polacy we wrześniu 2022 roku zagrają ponownie w Grupie Światowej II.