„Mój Boże, co to za gość”. Hiszpania ma nową gwiazdę tenisa - Carlosa Alcaraza

Wiele wskazuje, że hiszpański tenis ma nową gwiazdę. 18-letni Carlos Alcaraz jest w ćwierćfinale US Open, a jego forhend niektórzy już uznają za najlepszy na świecie.

Publikacja: 06.09.2021 21:00

Carlos Alcaraz w Nowym Jorku pokazał moc i komentatorzy przewidują, że czeka go wielka przyszłość

Carlos Alcaraz w Nowym Jorku pokazał moc i komentatorzy przewidują, że czeka go wielka przyszłość

Foto: AFP

„On może być w czołowej piątce rankingu, a nawet więcej" – napisał we francuskim sportowym dzienniku „L'Equipe" znakomity przed laty szwedzki gracz, a dziś komentator Mats Wilander.

Czytaj więcej

US Open. Porażka Igi Świątek

„On będzie numerem jeden na świecie w ciągu maksimum trzech lat" – dodał dwukrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych, Rosjanin Jewgienij Kafielnikow.

„Mój Boże, co za gość”

- wykrzyknął inny były gwiazdor, Amerykanin John McEnroe, w telewizji ESPN

Publiczność w Nowym Jorku w pojedynku Alcaraza ze Stefanosem Tsitsipasem była murem za Hiszpanem, bo grał znakomicie, a oprócz tego Grek miał pod górkę, bo nie spodobały się jego długie przerwy toaletowe. Ale to tylko okoliczność dodatkowa: najważniejszy jest tenis Alcaraza, który zachwyca wszystkich. W kolejnym meczu w pięciu setach wygrał on z Niemcem Peterem Gojowczykiem i o ćwierćfinał zagra z Kanadyjczykiem Felixem Augerem – Aliassime'em. Na razie Alcaraz jest w rankingu ATP na miejscu 55., ale to już zapewne długo nie potrwa.

Trenerem Hiszpana jest jego rodak, niegdyś lider rankingu ATP i triumfator Roland Garros, Juan Carlos Ferrero. Trudno o większy kontrast między tym, jak grał on i jak gra teraz jego podopieczny. Ferrero męczył rywali, a Alcaraz wbija ich z ziemię.

Warto patrzeć, czy te wszystkie zachwyty znajdą uzasadnienie już w Nowym Jorku w dalszej fazie turnieju, czy też będziemy musieli poczekać na to, by Alcaraz poszedł drogą, którą dziś dobiega już chyba do mety jego wielki rodak Rafael Nadal.

„On może być w czołowej piątce rankingu, a nawet więcej" – napisał we francuskim sportowym dzienniku „L'Equipe" znakomity przed laty szwedzki gracz, a dziś komentator Mats Wilander.

„On będzie numerem jeden na świecie w ciągu maksimum trzech lat" – dodał dwukrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych, Rosjanin Jewgienij Kafielnikow.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie
Tenis
Magda Linette zagra z Aryną Sabalenką. Bolesna porażka Magdaleny Fręch w Madrycie
Tenis
100. tydzień Igi Świątek w roli światowej liderki kobiecego tenisa
Tenis
Porsche odjechało Idze Świątek. Polskie finały w Rouen i Barcelonie