Dominika z Pieszczan

- To niezwykła wojowniczka, idealnie znosi upały. W tropiku wytrzymałaby trudy trzysetowego pojedynku - mówi o Dominice Cibulkovej były słowacki tenisista, Dominik Hrbaty, dwunasty gracz świata w październiku 2004 roku.

Publikacja: 23.01.2014 16:28

Dominika Cibulkova podczas meczu z Agnieszką Radwańską w półfinale Australian Open

Dominika Cibulkova podczas meczu z Agnieszką Radwańską w półfinale Australian Open

Foto: PAP/EPA, Narendra Shrestha ns Narendra Shrestha

Korespondencja z Melbourne

Były słowacki tenisista, Dominik Hrbaty, dwunasty gracz świata w październiku 2004 roku, mówi o Domince Cibulkovej: „To niezwykła wojowniczka, idealnie znosi upały. W tropiku wytrzymałaby trudy trzysetowego pojedynku. Jestem o tym głęboko przekonany. Walczy do upadłego, choć nie ma imponujących warunków fizycznych. Wolej praktycznie nie funkcjonuje, ale na jej forhendzie można polegać" – mówi Hrbaty.

Wygrali razem Puchar Hopmana w 2009 roku. Przed meczem Słowaczki z Agnieszką Radwańską, Dominik rozmawiał z tenisistką z Pieszczan. Opowiadał jej o meczu z Petem Samprasem, aby wywołać w niej wysoki poziom determinacji. „W 1997 roku zagrałem swój najlepszy mecz w historii Australian Open. Miałem 21 asów w pojedynku IV rundy z Samprasem. Mogłem go pokonać, ale nie udało się. Pięć setów, których nigdy nie zapomnę. Chciałem pomóc Dominice, bo wszyscy wiemy jak świetnie technicznie wyszkoloną tenisistką jest Agnieszka Radwańska" – wyznał triumfator sześciu turniejów ATP w singlu.

Jak na złość dla Polki, czwartek był najgorętszym dniem w Melbourne w drugim tygodniu Wielkiego Szlema. Cibulkova mogłaby biegać w nieskończoność nawet na pustynnych piaskach wokół Alice Springs, więc dla niej warunki do gry były idealne. Poza tym, Dominika w całym turnieju spędziła na korcie mniej czasu niż Agnieszka, więc miała więcej paliwa w baku. Jedyny trzysetowy mecz Cibulkovej to pojedynek w IV rundzie z Marią Szarapową. „Sumiennie trenuję. Wściekają mnie słowaccy dziennikarze, którzy twierdzą, że najbardziej utalentowaną tenisistką mówiącą po słowacku jest Belinda Bencić. Poczułam się jakbym była już babcią, a mam dopiero 25 lat. Czysto uderzam piłkę na treningach, gram świetnie w Melbourne Park, ale pamiętam też łzy po meczu I rundy Australian Open w 2010 roku. Wówczas pokonała mnie Vania King, a ja kończyłam mecz dwoma podwójnymi błędami serwisowymi" – mówiła w Melbourne Park Cibulkova.

Rówieśniczka Agnieszki Radwańskiej została pierwszą tenisistką ze Słowacji, która dotarła do finału Wielkiego Szlema. „Dominika już ma swoje miejsce w historii słowackiego tenisa, a brakuje jej dwóch wygranych setów, aby została legendą. Byłem zdziwiony, że Agnieszka, która gra piękny tenis, nie miała odpowiedzi na bomby Dominiki. Cibulkova jest w wielkiej formie. Jeśli nie przestraszy się Li Na, ma ogromną szansę na pierwszy tytuł Wielkiego Szlema" – zauważył Hrbaty.

Dominik lubi ekstremalne sporty, ale odradza Cibulkovej szaleństwo przed finałowym starciem z Chinką. „Niech powstrzyma wodze fantazji i zaczeka do niedzieli. Wówczas niech nawet przepłynie cieśninę George'a Bassa oddzielającą Australię od Tasmanii. Kibicuję jej, bo Dominika miała przez wiele lat etykietę imprezowiczki, która lubi taniec i zabawę, a ja doskonale wiem, że ona jest tytanem pracy. Tacy ludzie dochodzą do sukcesu" – zakończył Hrbaty.

Cibulkova nie myśli na razie o wypoczynku w Pieszczanach. „Na uzdrowiskowe klimaty przyjdzie jeszcze czas. Lubię spokojne życie na Słowacji, ale to będzie dla mnie dobre kiedy przejdę na sportową emeryturę. Na razie chcę udowodnić wszystkim niedowiarkom, że zasługuję na miejsce w pierwszej dziesiątce rankingu" – powiedziała Dominika i zniknęła w podziemnych korytarzach Rod Laver Arena.

Korespondencja z Melbourne

Były słowacki tenisista, Dominik Hrbaty, dwunasty gracz świata w październiku 2004 roku, mówi o Domince Cibulkovej: „To niezwykła wojowniczka, idealnie znosi upały. W tropiku wytrzymałaby trudy trzysetowego pojedynku. Jestem o tym głęboko przekonany. Walczy do upadłego, choć nie ma imponujących warunków fizycznych. Wolej praktycznie nie funkcjonuje, ale na jej forhendzie można polegać" – mówi Hrbaty.

Pozostało 88% artykułu
Tenis
Iga Świątek czeka na pierwszy sukces w Hiszpanii. Liderka rankingu zaczyna dziś turniej w Madrycie
Tenis
Magda Linette zagra z Aryną Sabalenką. Bolesna porażka Magdaleny Fręch w Madrycie
Tenis
100. tydzień Igi Świątek w roli światowej liderki kobiecego tenisa
Tenis
Porsche odjechało Idze Świątek. Polskie finały w Rouen i Barcelonie
Tenis
Magda Linette w finale. Zacięty mecz ze Sloane Stephens