Autor słynnego zdjęcia z „Azowstalu”: dziękuję z miejsca mojej śmierci i życia

Dmytro Kozacki, ukraiński żołnierz i fotograf z zakładów „Azowstal”, złożył broń. Wcześniej wystosował apel do świata. „Zgłoście moje zdjęcia do wszelkich możliwych konkursów. Byłoby miło wyjść z niewoli i dowiedzieć się, że coś wygrałem” – napisał.

Publikacja: 20.05.2022 14:52

Zdjęcie z „Azowstalu”, które obiegło świat. Jego autorem jest ukraiński żołnierz, Dmytro Kozacki.

Zdjęcie z „Azowstalu”, które obiegło świat. Jego autorem jest ukraiński żołnierz, Dmytro Kozacki.

Foto: Dmytro Kozacki

Mroczna i zrujnowana hala fabryczna – oraz jasny snop światła oświetlający żołnierza stojącego z rozłożonymi ramionami. To zdjęcie autorstwa Dymtro Kozackiego, jednego z obrońców Mariupola, błyskawicznie obiegło świat. Stało się jednym z symboli walki ukraińskich żołnierzy w zakładach „Azowstal”.

Jak wygląda życie żołnierzy w podziemiach „Azowstalu”?

Kozacki ma na koncie więcej zdjęć, które przejdą do historii Ukrainy. To on jest autorem fotografii pokazujących ukraińskich żołnierzy w podziemiach „Azowstalu” – rannych, okaleczonych, wycieńczonych. Kozacki korzystał z tego, że żołnierze „Azowstalu” mieli dostęp do internetu i mogli kontaktować się ze światem, dlatego udostępniał swoje zdjęcia w sieci – pokazywał je w mediach społecznościowych.

Czytaj więcej

Fotograf od początku wojny robi zdjęcia Moskwy. Pokazuje, jak zmieniła się Rosja

Największe poruszenie wywołało wspomniane zdjęcie żołnierza w snopie światła przebijającego się przez dach podziurawiony pociskami, wykonane 16 maja 2022 roku. Jest ono jednocześnie poetyckie i tragiczne, dzięki temu w wyjątkowy sposób pokazuje dramatyczne położenie, w którym znaleźli się ukraińscy żołnierze w Mariupolu.

Kozacki złożył broń 20 maja przed południem, razem z innymi żołnierzami ukraińskimi, którzy od blisko trzech miesięcy bronili się w Mariupolu. Jednak zanim to zrobił, zdążył umieścić „w chmurze” część zrobionych przez siebie zdjęć. Dzięki temu jego fotografie przetrwają. Opublikował też nietypową prośbę. 

„No cóż, to tyle. Dziękuję wam ze schronów „Azowstalu”, miejsca mojej śmierci i mojego życia” – napisał na Twitterze. Po czym dodał: „Przy okazji, dopóki będę w niewoli, wysyłam wam zdjęcia w najwyższej jakości. Zgłoście je do wszystkich możliwych konkursów dziennikarskich i fotoreporterskich. Byłoby mi miło wyjść na wolność i dowiedzieć się, że coś wygrałem. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Do zobaczenia”.

Kozacki udostępnił link ze swoimi zdjęciami, to tylko część fotografii, które zrobił w podziemiach i zrujnowanych halach „Azowstalu”. Pokazują one nieludzkie warunki, w jakich on i jego koledzy oraz koleżanki przez wiele tygodni funkcjonowali, starając się odpierać ataki rosyjskie.

Dmytro Kozacki zdjęcia wrzucił na dysk „w chmurze” nad ranem 20 maja 2022 roku, kilka godzin przed złożeniem broni. Zdjęcia powstały w ostatnich kilkunastu dniach, dlatego pokazują wyłącznie wnętrza „Azowstalu” – zbombardowane hale fabryczne albo podziemia, w których nadal jeszcze kryją się żołnierze ukraińscy. To właśnie te zdjęcia Kozackiego obiegły światowe media, pokazując, w jak skrajnie trudnych warunkach żyją obrońcy „Azowstalu” i Mariupola.

Mroczna i zrujnowana hala fabryczna – oraz jasny snop światła oświetlający żołnierza stojącego z rozłożonymi ramionami. To zdjęcie autorstwa Dymtro Kozackiego, jednego z obrońców Mariupola, błyskawicznie obiegło świat. Stało się jednym z symboli walki ukraińskich żołnierzy w zakładach „Azowstal”.

Jak wygląda życie żołnierzy w podziemiach „Azowstalu”?

Pozostało 87% artykułu
Sztuka
Porażka wystawy tylko dla kobiet. Jest decyzja sądu. „To dyskryminacja mężczyzn”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sztuka
Finał „kradzieży stulecia”. Złodziej sedesu ze złota przyznał się do winy
Sztuka
Sztuczna inteligencja odtworzyła arcydzieło spalone 300 lat temu. Bazą był szkic
Sztuka
Polska ma pierwszego van Gogha. Jest oficjalne potwierdzenie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sztuka
Banksy pokazał swoje nowe dzieło. W Londynie powstała hybryda