Nasi zawodnicy po wysokim zwycięstwie nad Litwą (7:0) oraz przegranej w dramatycznych okolicznościach z Brytyjczykami (4:5 po dogrywce) tym razem rozprawili się z poważnym kandydatem do awansu, który jeszcze przed rokiem występował w elicie.
Oba zespoły doskonale zdawały sobie sprawę z wagi spotkania, więc starały się grać ostrożnie i odpowiedzialnie. Gole padły jednak szybko. Najpierw Radosław Galant solidnie popracował przy bandzie, wyłuskał krążek i podał go do nadjeżdżającego Mateusza Michalskiego. Wychowanek Podhala Nowy Targ natychmiast uderzył - krążek wpadł do siatki.
65 sekund później Daniel Mantenuto wygrał wznowienie z Dziubińskim i podał do Aleksa Trivelattego. Włoski napastnik uderzył precyzyjnie, krążek przeleciał obok bezradnego Johna Murraya.
Czytaj więcej
Polacy rozpoczynają w sobotę grę w mistrzostwach świata Dywizji 1A. Stawką turnieju w Nottingham jest powrót do światowej elity, na co czekamy wiele lat.
Już po końcowej syrenie doszło do przepychanki - Tommaso Traversa uderzył głową Bartoszę Fraszkę i otrzymał karę meczu - na taflę już nie wyjechał. Od początku drugiej tercji graliśmy przez pięć minut z przewagą zawodnika. Nasi hokeiści cały czas przebywali w tercji rywali, aż w końcu Dziubiński wykończył dobrą kombinację między Grzegorzem Pasiutem i Patrykiem Wronką.