Alpejskie MŚ: Mikaela Shiffrin zgubiła kolejne złoto

Kanadyjka Laurence St-Germain wyprzedziła Amerykanką Mikaelę Shiffrin i Niemkę Lenę Duerr w slalomie – ostatniej kobiecej konkurencji alpejskich MŚ we Francji.

Publikacja: 18.02.2023 14:59

Alpejskie MŚ: Mikaela Shiffrin zgubiła kolejne złoto

Foto: AFP

Mistrzostwa w Courchevel/Meribel niemal zakończone, przyniosły kilka sensacji, ale też potwierdzenie formy tych, którzy prowadzą w klasyfikacjach Pucharu Świata. Największa gwiazda – Mikaela Shiffrin wyjedzie jednak z Francji z uczuciami mieszanymi – z jednej strony ma trzy medale (dwa srebrne i złoty), podtrzymała serię zdobywania tytułów przynajmniej w jednej konkurencji od 2013 roku, z drugiej była bardzo bliska złota jeszcze w kombinacji (wypadła z trasy slalomowej tuż przed metą) oraz supergigancie i slalomie.

W wyścigu slalomistek prowadziła po pierwszym przejeździe, miała niewielką (0,19 s) przewagę nad Szwajcarką Wendy Holdener i już bardziej wyraźną (0,61) nad Laurence St-Germain, kanadyjską niespodzianką. Czwarta Lena Duerr traciła do Amerykanki 0,92 s, a najbardziej znana slalomowa rywalka Mikaeli – Słowaczka Petra Vlhova już prawie sekundę (0,99).

Czytaj więcej

Mikaela Shiffrin ma złoto, Maryna Gąsienica-Daniel dziesiąta

Vlhova próbowała zaatakować, ale z próby wiele nie wyszło. Duerr dała radę, choć straciła niemal całą przewagę w dolnej części trasy. Laurence St-Germain takiej słabości nie pokazała, wyprzedziła efektownie Niemkę. Zostały dwie gwiazdy. Holdener pojechała ogromnie agresywnie, zyskiwała nad poprzedniczkami na każdej części stoku lecz przyszedł pech, złapana czubem narty tyczka oznaczała nagłe, przedwczesne zakończenie przejazdu.

Shiffrin miała więc pewien komfort decydującego startu, lecz ciśnienie nie zmalało, kilka błędów w skrętach oznaczało straty tak duże, że złota śnieżynka FIS w slalomie (byłaby piątą w kronikach startów Mikaeli w MŚ) uciekła. Zostało drugie miejsce, za kanadyjską dziewczyną, która nieźle jeździ slalomy, lecz w solidnej karierze trwającej od zimy 2017/2018 nigdy wcześniej nie zdobyła miejsca na podium Pucharu Świata.

Startowało 120 alpejek. W sobotę na trasie Roc de Fer w Meribel nie pojawiła się żadna Polka. Maryna Gąsienica-Daniel, która była piąta w slalomie równoległym, dziesiąta w slalomie gigancie i jedenasta w kombinacji postanowiła zrezygnować ze slalomu, także dlatego, by wyleczyć chorobę żołądkową, która ograniczyła jej szanse we Francji.

W programie mistrzostw pozostał tylko jeden punkt: niedzielny slalom mężczyzn w Courchevel i koronacja nowego króla nart ze Szwajcarii – Marco Odermatta, mistrza zjazdu i slalomu giganta. Początek pierwszego przejazdu o 10., drugiego o 13.30.

MŚ w Courchevel Meribel 2023. Klasyfikacja medalowa (przed ostatnia konkurencją):

1. Szwajcaria 7 (3 złote-3 srebrne-1 brązowy);

2. USA 4 (2-2-0);

3. Włochy 3 (2-1-0);

4. Kanada 4 (2-0-2);

5. Norwegia 8 (1-3-4);

6. Niemcy 2 (1-0-1) i Francja 2 (1-0-1);

8. Austria 7 (0-3-4).

Sporty zimowe
Nie żyje Kacper Tekieli. "Życie związał z górami"
Materiał Promocyjny
Gdy zapadną egipskie ciemności
Sporty zimowe
Mariusz Czerkawski: Wszystkie ręce na pokład
Sporty zimowe
Mariusz Czerkawski: Wszystkie ręce na pokład! Podstawy są kruche
Sporty zimowe
Czekaliśmy 21 lat! Jest awans, Polacy wracają do elity
Sporty zimowe
Wzlot polskiej drużyny. Elita na wyciągnięcie kija
Sporty zimowe
Zwycięstwo z Włochami! Polacy jedną nogą w elicie