Therese Johaug wygrywa i już nie płacze

W niedzielę, ostatniego dnia igrzysk, Therese Johaug pobiegnie na 30 km po trzecie w Pekinie olimpijskie złoto.

Publikacja: 17.02.2022 21:00

Therese Johaug zwyciężyła w Pekinie w biegu na 10 km

Therese Johaug zwyciężyła w Pekinie w biegu na 10 km

Foto: Pierre-Philippe MARCOU/AFP

Była pierwszą ze zdolnych Norweżek, które wybiegły z długiego cienia Marit Bjoergen. Miała już olimpijskie zasługi, złoty medal w sztafecie 4x5 km z Vancouver (2010), także srebro i brąz w konkurencjach drużynowych w Soczi (2014), ale jej rządy najlepiej było widać w mistrzostwach świata i Pucharze Świata.

Dlatego wiadomość z 13 października 2016 roku, gdy podano, że w pobranej miesiąc wcześniej od Johaug próbce wykryto steryd anaboliczny klostebol, wstrząsnęła światem sportu.

Czytaj więcej

Tłumaczenie biegaczki było takie: jestem niewinna, gdyż steryd znajdował się w maści Trofodermin na poparzone usta, jaką stosowałam przez 11 dni z zalecenia lekarza reprezentacji Fredrika Bendiksena podczas wrześniowego zgrupowania we włoskich górach.

Wróciła silniejsza

Śledztwo pokazało, że lek był doskonale oznakowany, zawierał informację, że w środku jest zakazany klostebol, że może nie do końca była to wina lekarza (choć Bendiksen w następstwie afery zrezygnował z funkcji), a eksperci medyczni pokazali, że przyjmowanie seryjnie małych próbek sterydowych to jedna z najbardziej popularnych metod oszukiwania systemu wykrywania dopingu.

Norweska agencja antydopingowa z miejsca zawiesiła Johaug na dwa miesiące, 10 lutego zapadł wyrok: 13 miesięcy przerwy w startach. W sam raz, by Norweżka zdążyła na igrzyska w Pjongczangu (2018). Od tej decyzji skutecznie odwołała się jednak Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS), uznając, że dyskwalifikacja jest zbyt krótka. Sąd arbitrażowy wydłużył karę o pięć miesięcy i Johaug wróciła na narciarskie trasy dopiero po koreańskich igrzyskach.

Wróciła silniejsza. Podczas mistrzostw świata w Seefeld i Oberstdorfie seryjnie wieszano jej na szyi złote śnieżynki (z rzadka w innym kolorze), w pucharowych biegach długich tak samo. Policzono, że w 53 ważnych biegach po powrocie z banicji tylko raz (!) nie stała na podium.

Czytaj więcej

Pekin 2022. Dramat Kamili Walijewej i sukces Polki w rywalizacji solistek

W 2021 roku została w kraju sportowcem roku, co wobec fali sukcesów miało uzasadnienie, ale nawet w Norwegii nie wszystkim się spodobało. Skoczkowie norwescy wyrazili sprzeciw, wysuwając przy okazji kandydaturę kolegi Halvora Egnera Graneruda.

Do Pekinu Johaug jechała z prostym zadaniem: zdobyć indywidualne złoto olimpijskie, jedyny medal, którego brakowało jej w zestawie wielkich trofeów. Zdobyła je już pierwszego dnia, w biegu łączonym 7,5+7,5 km. Wygrała zdecydowanie, uciekła rywalkom daleko, mogła świętować już przed metą.

Komentarz wielu mediów (szczególnie brytyjskich i szwedzkich), że pierwszą mistrzynią igrzysk została w chińskiej wiosce Taizicheng biegaczka narciarska skazana za doping, nie był niespodzianką. Od dawna Johaug jest jednak odporna na takie słowa. Kiedyś płakała, dziś raczej na chłodno planuje dalszą karierę i wynikające z niej profity.

Zarabia dużo. Już w 2012 założyła firmę produkującą najpierw rękawiczki, potem stroje i akcesoria sportowe, także kosmetyki, oczywiście pod marką „Johaug”. Zamieniła ją w spółkę akcyjną, podwoiła obroty, by sprzedać 51 proc. udziałów przedsiębiorstwu Active Brands.

Oświadczyny w sylwestra

Sprawa dopingu zmieniła tyle, że przed aferą zarabiała ponad 10 mln koron rocznie (10 koron to ok. 4,5 zł), po niej trochę mniej, 5–7 mln koron, ale krzywa znowu rośnie, co można sprawdzić bez trudu w raportach podatkowych norweskich przedsiębiorstw. Sprzedaż Active Brands firmie inwestycyjnej FSN Capital dała jej dodatkowe 11 mln. Jej majątek szacowany jest na ponad 40 mln koron.

Umiała zamienić na przychód również to, że w ubiegłym roku została mistrzynią Norwegii w biegu lekkoatletycznym na 10 km. Czas nie był rewelacyjny, gdyż Norweżki na bieżni stadionu Bislett nie potrafią naśladować biegaczek narciarskich ze wzgórza Holmenkollen. Johaug była więc blisko startu w Tokio, ale do minimum kwalifikacyjnego trochę jej zabrakło.

Od zawsze sprawy prywatne trzyma w ukryciu, wiadomo, że pochodzi z wioski Dalsbygdy niedaleko Oslo, tam miała rodzinny dom, że ma dwóch braci (Joakima i Karsteina) i siostrę Veronikę. Joakim i Veronika nie mają nic wspólnego z narciarstwem, Karstein biega na nartach, startuje w lokalnych imprezach, trenowała z nim podczas zawieszenia. Mieszka od lat w Oslo z narzeczonym, wioślarzem Nilsem Jakobem Hoffem, który w ostatniego sylwestra poprosił ją o rękę. Zgodziła się.

Drugie złoto igrzysk w Pekinie, na 10 km, zdobyła, wygrywając o 0,4 s z Finką Kerttu Niskanen. Podziękowała wszystkim, a najbardziej dr. Janowi Kocbachowi z Norweskiego Centrum Badawczego (NORCE) oraz z katedry neuromedycyny i nauki o ruchu Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii (NTNU) w Trondheim, który wymyślił, jak za pomocą czujników na ciele i technologii GPS biegaczka ma regulować tempo na trasie.

Trzecie złoto, na 30 km stylem dowolnym, zapewne w niedzielę też zdobędzie.

Była pierwszą ze zdolnych Norweżek, które wybiegły z długiego cienia Marit Bjoergen. Miała już olimpijskie zasługi, złoty medal w sztafecie 4x5 km z Vancouver (2010), także srebro i brąz w konkurencjach drużynowych w Soczi (2014), ale jej rządy najlepiej było widać w mistrzostwach świata i Pucharze Świata.

Dlatego wiadomość z 13 października 2016 roku, gdy podano, że w pobranej miesiąc wcześniej od Johaug próbce wykryto steryd anaboliczny klostebol, wstrząsnęła światem sportu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sporty zimowe
Dlaczego Rudolf Rohaczek został zwolniony, ale pozostanie legendą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sporty zimowe
Nie żyje Konstantin Kołcow. Policja ujawniła okoliczności śmierci partnera Aryny Sabalenki
Sporty zimowe
Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Slalomem po ósmy kryształ
Sporty zimowe
Łyżwiarstwo szybkie. Polacy powalczą o medale mistrzostw świata
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sporty zimowe
Kamila Walijewa wraca przed sąd. Łyżwiarze czekają na medale wywalczone w Pekinie