W rywalizacji na 10 km stylem klasycznym na starcie pojawiły się cztery reprezentantki Polski - Izabela Marcisz, Monika Skinder, Magdalena Kobielusz i Karolina Kukuczka. Wiadomo było jednak, że o medale powalczą raczej inne zawodniczki.
Pierwszy pomiar czasu miał miejsce po 1,3 km. Liderką była Rosjanka Natalia Nepriajewa, a najlepsza z Polek, czyli Marcisz miała 15. wynik. Dużo słabiej szło pozostałym zawodniczkom. Skinder była 32., a pozostałe nie znalazły się w pierwszej 50.
Po pięciu kilometrach sytuacja na trasie uległa zmianie, a liderką została faworytka biegu, czyli Norweżka Therese Johaug, który miała 0,6 s przewagi nad Finką Kerttu Niskanen. Nepriajewa spadła na trzecie miejsce - relacjonuje Onet.
Marcisz plasowała się wówczas na 21. miejscu ze stratą prawie minuty do liderki. Skinder zajmowała 34. miejsce, Kukuczka byłą 67., a Kobielusz 78.
Na 3,2 km przed metą to Niskanen wyszła na prowadzenie, wyprzedzając Johaug o ponad 10 s. Na trzecim miejscu znalazła się inna Finka, czyli Krista Parmakoski. W tym momencie trasy Marcisz była 24., Sinder 45., Kukuczka 64., a Kobielusz 78.