Polska, Litwa, Łotwa i Estonia potępiają MKOl

Ministrowie z Polski, Litwy, Łotwy oraz Estonii wspólnie potępiają działania Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) mające na celu przywrócenie do rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi. Nie wiadomo, kto jeszcze ich poprze.

Publikacja: 02.02.2023 18:41

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia potępiają MKOl

Foto: PAP/Radek Pietruszka

„Starania o dopuszczenie rosyjskich i białoruskich zawodników do udziału w międzynarodowych zawodach sportowych pod przykrywką neutralności legitymizują decyzje polityczne i szeroko zakrojoną propagandę tych krajów, również poprzez wykorzystanie sportu jako czynnika odwracającego uwagę od bezprawnej agresji Rosji wobec Ukrainy” - czytamy w oświadczeniu.

Minister Kultury Republiki Estońskiej Piret Hartman, Minister Edukacji, Nauki i Sportu Republiki Litewskiej Jurgita Siugzdiniene, Minister Edukacji i Nauki Republiki Łotewskiej Anda Caksa oraz Minister Sportu i Turystyki RP Kamil Bortniczuk podkreślają jednocześnie, że od 28 lutego - kiedy MKOl rekomendował usunięcia Rosjan i Białorusinów ze świata sportu  - okoliczności się nie zmieniły.

Oświadczenie zbiegło się w czasie z dokumentem przygotowanym przez władze ruchu olimpijskiego. MKOl wyjaśnia w nim, że prowadzi działania mające na celu dopuszczenie sportowców z Rosji i Białorusi do rywalizacji jako atleci neutralni (bez flagi, hymnu, barw narodowych) podczas zawodów organizowanych w Azji, biorąc na sztandary niedyskryminację ze względu na narodowość.

„Zdecydowanie doceniamy wszystkie międzynarodowe organizacje i federacje sportowe, które usunęły zawodników oraz przedstawicieli Rosji i Białorusi z zawodów międzynarodowych oraz ze swoich organizacji i wzywamy je, aby nie zmieniały swojego stanowiska dopóki Rosja i Białoruś nie zaprzestaną agresji wobec Ukrainy” - podkreślają zgodnie ministrowie, ale mogą być w mniejszości.

Czytaj więcej

Rosjanie i Białorusini mogą wrócić. Jest komunikat MKOl-u

MKOl podnosi, że nie brakuje członków ruchu olimpijskiego, którzy wolą podążać w przeciwnym kierunku. Poparcie wobec przywrócenia sportowców z państw-agresorów wyraziło wiele międzynarodowych stowarzyszeń i federacji. Żadne wiążące decyzje - także dotyczące kwalifikacji olimpijskich oraz igrzysk w Paryżu - jeszcze jednak nie zapadły. Konsultacje trwają.

„Starania o dopuszczenie rosyjskich i białoruskich zawodników do udziału w międzynarodowych zawodach sportowych pod przykrywką neutralności legitymizują decyzje polityczne i szeroko zakrojoną propagandę tych krajów, również poprzez wykorzystanie sportu jako czynnika odwracającego uwagę od bezprawnej agresji Rosji wobec Ukrainy” - czytamy w oświadczeniu.

Minister Kultury Republiki Estońskiej Piret Hartman, Minister Edukacji, Nauki i Sportu Republiki Litewskiej Jurgita Siugzdiniene, Minister Edukacji i Nauki Republiki Łotewskiej Anda Caksa oraz Minister Sportu i Turystyki RP Kamil Bortniczuk podkreślają jednocześnie, że od 28 lutego - kiedy MKOl rekomendował usunięcia Rosjan i Białorusinów ze świata sportu  - okoliczności się nie zmieniły.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową