Lista nagrodzonych była długa, może dłuższa, niż kiedykolwiek, gdyż oprócz wyróżnień w czterech kategoriach znanych od lat (nagroda za „czyn czystej gry”, wyróżnienie indywidualne za całokształt kariery sportowej i godne życie po jej zakończeniu, wyróżnienie za promocję wartości fair play oraz wyróżnienie fair play dziennikarzy sportowych) w tym roku doszły podziękowania za pomoc dla Ukrainy i ukraińskich sportowców w czasie wojny.
Foyer Centrum Olimpijskiego Warszawie zatem dawno nie było tak wypełnione i uroczystość musiała trwać stosownie długo, nawet jeśli nagrodzeni mieli na słowo od siebie tylko minutę. Otwierający ceremonię prezes PKOl Andrzej Kraśnicki podziękowawszy wszystkim sponsorom i partnerom, bez których realizacja misji komitetu nie byłaby tak pełna, przypomniał, że postawa fair play to jedna z nadrzędnych wartości w Ruchu Olimpijskim.
– Polski Komitet Olimpijski co roku, od kilkudziesięciu już lat, nagradza i wyróżnia tych, którzy pokazują, że czysta gra to jedna z najważniejszych zasad. Gratuluję wszystkim nagrodzonym i wyróżnionym. Niezmiernie się cieszę z waszej postawy. To wy codziennie udowadniacie, że to nie wynik sportowy, czy medal są najważniejsze, a uczciwość – mówił prezes, który w drugiej części wydarzenia sam odebrał dyplom im. Jeana Borotry Międzynarodowego Komitetu Fair Play za wyjątkowe zasługi w promowaniu zasad czystej gry.
Tegoroczne nagrody niełatwo porównywać i oceniać, na pewno warto zauważyć, że dostało je wiele kobiet, cieszyć się z ich różnorodności, co pokazuje, że idea fair play ma swe odzwierciedlenie w wielu aspektach życia w sporcie i wokół niego. W kategorii promocji tej idei wyróżnienia poszły zatem w ręce Elżbiety Kwiatkowskiej, która 52 lata pracowała w Polskim Komitecie Olimpijskim tworząc m. in. sieć Klubów Olimpijczyka oraz szkół imienia Polskich Olimpijczyków, Jerzego Kuciaka z Kościana, który stworzył własne, niepowtarzalne Domowe Muzeum Olimpijskie, Zbigniewa Kulika, kierującego od 1976 roku Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu oraz do twórców z warszawskiego Teatru WAM, którzy potrafili przełożyć wartości fair play na język sztuki scenicznej.
Świetnie się złożyło, że nagrodzona za odważne ratowanie rywalki podczas zgrupowania na jeziorze Garda 12-letnia żeglarka Hania Chojnicka mogła stanąć obok wybitnych sportowców nagrodzonych za całokształt kariery oraz drugi etap drogi zawodowej: Moniki Pyrek-Rokity, Otylii Jędrzejczak i Tomasza Majewskiego, także oglądała z bliska nagrodzoną przez dziennikarzy sportowych Maję Włoszczowską.