Decyzja to zaskoczenie. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) jeszcze w poniedziałek zaapelował o wykluczenie Rosjan i Białorusinów z rywalizacji sportowej, dopuszczając ich start jako zawodników bez formalnej przynależności państwowej - pozbawionych hymnu i flagi - jedynie w specjalnych przypadkach. Władze ruchu paraolimpijskiego uznały najwyraźniej, że taki nastąpił.

Czytaj więcej

MKOl: Nie zezwalać na udział w zawodach sportowców rosyjskich i białoruskich

- Fundamentem naszej decyzji było zachowanie politycznej neutralności. Jest ona zakorzeniona w szczerym przekonaniu, że sport ma moc transformacji, aby przezwyciężać nasze słabości. Zdecydowaliśmy się na najsurowszą możliwą karę, jaką możemy wymierzyć - wyjaśnia szef MKP Andrew Parsons.

Igrzyska paraolimpijskie w Pekinie zaczynają się 4 marca. Bez żadnych przeszkód będą mogli tam wystartować sportowcy z Ukrainy, których formalnie do startu zgłosiło się dwudziestu. Nie wiadomo, ilu faktycznie weźmie udział w rywalizacji. Parsons poinformował, że w imprezie weźmie udział 650 sportowców z 48 krajów. Igrzyska potrwają do 13 marca.

Zdecydowaliśmy się na najsurowszą możliwą karę, jaką możemy wymierzyć

Andrew Parsons, szef Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego