Polka (rozstawiona z numerem 7) była w tym spotkaniu bezradna. Zarówno w pierwszym jak i w drugim secie Collins obejmowała prowadzenie 4:0, pierwszy serwis Polki nie przynosił jej zysków, a drugi był kopalnią punktów dla rywalki, która stojąc praktycznie w korcie atakowała bezlitośnie. Kiedy w pierwszym secie przez chwile mecz się wyrównał, nie było to zasługą lepiej grającej Świątek, lecz błędów rywalki.

Czytaj więcej

Iga Świątek w półfinale Australian Open. Nagroda za dzielność

Polka ani na moment nie przejęła inicjatywy, kiedy pojawiały się szanse, ich nie wykorzystywała. Od dawna nikt tak nie zdominował Igi Świątek, jak Amerykanka.

Finałową przeciwniczką Collins (nr 27) będzie Australijka Ashleigh Barty (nr 1), która pokonała Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:3. Dla Collins będzie to pierwszy wielkoszlemowy finał w karierze.