PZPN szuka selekcjonera. Nazwiska z kosmosu

Nazwisko nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski mieliśmy poznać 19 stycznia. Minęły dwa dni i nic.

Publikacja: 20.01.2022 18:55

Prezes PZPN Cezary Kulesza

Prezes PZPN Cezary Kulesza

Foto: PAP/Piotr Nowak

Już wiedzieliśmy, że wraca Adam Nawałka, jednak zwłoka z ogłoszeniem decyzji może oznaczać, że wydarzyło się coś niespodziewanego. Rozmawiałem z Nawałką w poniedziałek. Był na 99 procent przekonany, że pracuje, teraz podobno od kilku dni PZPN się z nim nie kontaktuje.

Taka sytuacja jest wymarzoną pożywką dla mediów, zwłaszcza internetowych. Mogą podawać wiele powodów opóźnienia, specjalnie nie przejmując się ich wiarygodnością, ludzie i tak przeczytają. Niektórzy dziennikarze szukają jednak źródeł racjonalnych. Piszą, że Nawałka negocjuje czas trwania kontraktu, warunki finansowe i skład sztabu, chociaż wydawało się, że to już za nim.

Czytaj więcej

PZPN wciąż nie ogłosił nazwiska nowego selekcjonera

Inni znajdują przyczyny z pogranicza kosmosu, podrzucając co kilkadziesiąt godzin kolejne nazwisko zwykle zagranicznego kandydata, który jakoby już jest po rozmowach z PZPN i zaczął naukę języka polskiego.

Swoją drogą nie wiem, skąd się takie nazwiska biorą. Zapewne agenci trenerów podrzucają je dziennikarzom, a ci je upubliczniają, dzięki czemu o człowieku się mówi. Kiedy będzie się starał o pracę w innym miejscu, wpisze sobie do życiorysu, że był brany pod uwagę jako selekcjoner reprezentacji Polski, i to podniesie jego wartość w negocjacjach.

Do mnie nigdy nie zadzwonił ani nie napisał żaden agent z taką informacją. Z PZPN też do mnie nie dzwoniono. Może wiedzieli, co ja o tym myślę, i zdawali sobie sprawę, że i tak napiszę po swojemu, a może – co smutniejsze i najbardziej prawdopodobne – uznano, że nie mam wystarczającej siły przebicia aby kogokolwiek promować.

Czytaj więcej

Włoski dziennik: Cannavaro nie poprowadzi reprezentacji Polski

Nie wiem, dlaczego PZPN zwleka z podaniem nazwiska selekcjonera. Informacje, jakie w tej sprawie zdobyłem, nie pozwalają na podanie wiarygodnej przyczyny. Nie widzę w tym sensacji, ale może się mylę.

Jest w Radiu TOK FM audycja, w której prowadzący pyta gości, co ich ostatnio najbardziej zdziwiło. Mnie już nic nie dziwi, bo na moich oczach w każdej dziedzinie życia dzieje się wiele rzeczy, które jeszcze kilka lat temu nie przyszłyby mi do głowy.

Słyszałem, że Jerzy Brzęczek i Adam Nawałka napisali wspólny list z prośbą, żeby nie brać ich pod uwagę jako kandydatów na selekcjonera. Proponują, aby trenerem kadry został Jan Tomaszewski, a jego asystentami Jacek Gmoch i Andrzej Strejlau, którzy wprawdzie od pół wieku nie podają sobie rąk, ale dla dobra Polski by to zrobili.

Niestety, nie mogę zweryfikować tej informacji, bo zainteresowani nie odbierają telefonów. Zajrzę do internetu, to się dowiem. A potem zaczekam, co się wydarzy.

Już wiedzieliśmy, że wraca Adam Nawałka, jednak zwłoka z ogłoszeniem decyzji może oznaczać, że wydarzyło się coś niespodziewanego. Rozmawiałem z Nawałką w poniedziałek. Był na 99 procent przekonany, że pracuje, teraz podobno od kilku dni PZPN się z nim nie kontaktuje.

Taka sytuacja jest wymarzoną pożywką dla mediów, zwłaszcza internetowych. Mogą podawać wiele powodów opóźnienia, specjalnie nie przejmując się ich wiarygodnością, ludzie i tak przeczytają. Niektórzy dziennikarze szukają jednak źródeł racjonalnych. Piszą, że Nawałka negocjuje czas trwania kontraktu, warunki finansowe i skład sztabu, chociaż wydawało się, że to już za nim.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową
Sport
Paryż 2024. Kim jest Katarzyna Niewiadoma, polska nadzieja na medal igrzysk olimpijskich
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sport
Igrzyska w Paryżu w mętnej wodzie. Sekwana wciąż jest brudna