Sąd przerwał dzisiejsze obrady, podczas których miał wydać ostateczny werdykt w sprawie ewentualnej deportacji serbskiego tenisisty. Po wznowieniu obrad sędziowie podtrzymali decyzję o cofnięciu wizy Djokoviciowi. Tenisista musi opuścić Australię.
- Chociaż Novak Djoković jest uwielbianą gwiazdą tenisa nr 1, zachował się nieodpowiedzialnie, a jego postawa może być odebrana jako wzór dla przeciwników szczepień - mówił dziś przed sądem prawnik reprezentujący ministerstwo ds. imigracji, .
Czytaj więcej
Niezależnie od tego jak dalej potoczą się jego losy w Australii, Novak Djoković już zrobił wielką krzywdę sportowi, który uczynił go milionerem.
Obrady sądu transmitowane były na żywo w internecie.
W oczekiwaniu na wyrok sądu organizatorzy Australian Open uwzględnili Serba w grafiku rozgrywek. Pierwszy mecz Djoković miał rozegrać w poniedziałek.
Tymczasem w sobotę Djoković trafił do aresztu administracyjnego w Melbourne, gdzie oczekiwał na wyrok.
Czytaj więcej
Na trzy dni przed startem Australian Open Serb Novak Djoković wciąż nie wie, czy będzie miał szansę na obronę tytułu. W piątek drugi raz cofnięto mu wizę, a sprawa ponownie trafiła do sądu.
Djoković przyleciał na turniej do Australii ze zwolnieniem medycznym ze szczepień. Utrzymywał, że po przejściu zakażenia koronawirusem jest ozdrowieńcem i dlatego szczepiony być nie musi. Do tego doszły niejasności w informacjach, które znalazły się we wniosku wizowym. Djoković zapewniał w nim, że nie podróżował w ciągu 14 dni przed wylotem z Hiszpanii do Australii, tymczasem udowodniono, że w tym czasie przebywał w Belgradzie.
Australia walczy obecnie z kolejną falą zakażeń koronawirusem - np. w stanie Wiktoria ze stolicą w Melbourne odnotowano ich ostatniej doby ponad 21 tys., zmarło 20 osób. Tak niska liczba wynika z faktu, że 94 proc. mieszkańców stanu jest zaszczepionych dwiema dawkami.
Pozyskiwanie sponsorów przez instytucje nauki, kultury i sportu