Magnus Carlsen po raz piąty został mistrzem świata

Magnus Carlsen obronił tytuł mistrza świata i potwierdził, że jest kandydatem na gracza wszech czasów. - To nie miało nic wspólnego z szachami - rzucił tylko jego rywal Jan Niepomniaszczij.

Publikacja: 10.12.2021 17:59

Magnus Carlsen

Magnus Carlsen

Foto: AFP

Liczyliśmy, że w Abu Zabi dojdzie do bitwy umysłów, nad szachownicą miała rozszaleć się burza. Niepomniaszczij jednak zawiódł. Pretendent dotrzymywał kroku mistrzowi krótko, wszystko załamało się podczas szóstej partii.

To była walka na wyniszczenie, Norweg oraz Rosjanin przez 7 godzin i 45 minut wykonali 136 ruchy. Rywalizacja o mistrzostwo świata nigdy nie towarzyszyła tak długa partia. Presja czasu sprawiła, że obu graczom zdarzały się niedokładne ruchy, ale kluczowy błąd - nierozważne posunięcie hetmanem, które pozwoliło rywalowi promować piona - popełnił Rosjanin. To była prawdopodobnie pomyłka na miarę mistrzostwa świata.

Czytaj więcej

Szachy na sterydach. Plaga oszustw w królewskiej grze

Carlsen przed meczem wyjaśniał, że największym problemem jego rywala jest nierówna forma. Przekonywał, że jedno niepowodzenie może sprowadzić na Niepomniaszczija kaskadę kolejnych. Miał rację. Wygrał trzy z pięciu kolejnych partii i obronił tytuł.

Niepomniaszczij po meczu uderzył się w pierś. Przyznał, że jego gra nie miała nic wspólnego z szachami. Nie brakuje opinii, że pokazał trzy najbardziej bolesne załamania formy w całej historii walki o mistrzostwo świata. Nie dał sobie szans na sukces. Mierzył się z rywalem wybitnym, który w czterech wcześniejszych meczach o tytuł przegrał tylko dwie partie. Błędy sprawiły, że Rosjanin nie był w stanie zmusić go do wirtuozerskiej gry.

Carlsen został mistrzem po raz piąty, częściej - sześciokrotnie - robili to tylko Emanuel Lasker, Garri Kasparow i Anatolij Karpow. Panuje od ośmiu lat, do kolejnej obrony tytułu przystąpi w 2023 roku. Rywala wyłoni Turniej Pretendentów. Jednym z jego uczestników będzie Jan-Krzysztof Duda.

Liczyliśmy, że w Abu Zabi dojdzie do bitwy umysłów, nad szachownicą miała rozszaleć się burza. Niepomniaszczij jednak zawiódł. Pretendent dotrzymywał kroku mistrzowi krótko, wszystko załamało się podczas szóstej partii.

To była walka na wyniszczenie, Norweg oraz Rosjanin przez 7 godzin i 45 minut wykonali 136 ruchy. Rywalizacja o mistrzostwo świata nigdy nie towarzyszyła tak długa partia. Presja czasu sprawiła, że obu graczom zdarzały się niedokładne ruchy, ale kluczowy błąd - nierozważne posunięcie hetmanem, które pozwoliło rywalowi promować piona - popełnił Rosjanin. To była prawdopodobnie pomyłka na miarę mistrzostwa świata.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową