Grupa H: Japonia - Senegal 2:2. Przegrywający z meczu Polska - Kolumbia straci szanse na awans

Senegal dwukrotnie prowadził w swoim drugim meczu na mistrzostwach świata, ale za każdym razem Japończycy wyrównywali. Remis między tymi drużynami oznacza, że ewentualny przegrany z pojedynku Polska - Kolumbia straci szanse na awans do 1/8 finału.

Aktualizacja: 24.06.2018 19:18 Publikacja: 24.06.2018 19:03

Grupa H: Japonia - Senegal 2:2. Przegrywający z meczu Polska - Kolumbia straci szanse na awans

Foto: AFP

Po raz pierwszy Senegalczyków wyprowadził na prowadzenie w 11. minucie Sadio Mane, po fatalnym błędzie japońskiego bramkarza. W zamieszaniu w polu karnym Elij Kawashima zamiast łapać piłkę po niegroźnym, wydawałoby się, strzale Youssoufa Sabaly'ego, piąstkował ją - prosto w nogę napastnika rywali. Po półgodzinie gry przeciwnicy odpowiedzieli fantastyczną akcją lewą stroną Yuko Nagatomo, po której wyrównał pięknym strzałem tuż przy słupku Takashi Inui. Do szatni zespół z Afryki mógł jednak schodzić znów prowadząc. W 39. minucie Mbaye Niang wyszedł sam na sam z golkiperem, ale nie popatrzył na bramkę, tylko uderzył na siłę, prosto w Kawashimę.

Co uciekło w pierwszej połowie, udało się po przerwie. Choć najpierw dwie świetne okazje mieli Japończycy, gdy w 60. minucie kapitalnej sytuacji nie wykorzystał Yuya Osako (nie trafił w piłkę centrowaną z prawego skrzydła), a pięć minut później w poprzeczkę przymierzył Inui, to w 71. minucie było 2:1 po trafieniu Moussa Wague. Tym razem na odpowiedź kibice z Japonii musieli czekać znacznie krócej, niż w pierwszej połowie. Jeszcze w 75. minucie Senegalczykom w ostatniej chwili udało się zablokować strzał Osako, ale trzy minuty później wyrównał wprowadzony parę minut wcześniej Keisuke Honda.

Po remisie obie drużyny o awans będą musiały walczyć w ostatniej kolejce grupy H. Jednak jeśli w starciu Polski z Kolumbią będzie zwycięzca, co najmniej jedna z drużyn Japonia - Senegal zakwalifikuje się do 1/8 finału.

Grupa H: Japonia - Senegal 2:2 (1:1)

Bramki: Takashi Inui (34), Keisuke Honda (78) - Sadio Mane (11), Moussa Wague (71).

Żółte kartki: Takashi Inui, Makoto Hasebe - Mbaye Niang, Youssouf Sabaly, Cheikh Ndoye.

Sędziował: Gianluca Rocchi (Włochy).

Japonia: Eiji Kawashima - Hiroki Sakai, Maya Yoshida, Gen Shoji, Yuto Nagatomo - Makoto Hasebe, Gaku Shibasaki, Genki Haraguchi (75. Shinji Okazaki), Shinji Kagawa (72. Keisuke Honda), Takashi Inui (87. Takashi Usami) - Yuya Osako.

Senegal: Khadim Ndiaye - Moussa Wague, Salif Sane, Kalidou Koulibaly, Youssouf Sabaly - Idrissa Gueye, Alfred Ndiaye (65. Cheikhou Kouyate), Badou Ndiaye (81. Cheikh Ndoye) - Ismaila Sarr, Mbaye Niang (86. Mame Biram Diouf), Sadio Mane.

Po raz pierwszy Senegalczyków wyprowadził na prowadzenie w 11. minucie Sadio Mane, po fatalnym błędzie japońskiego bramkarza. W zamieszaniu w polu karnym Elij Kawashima zamiast łapać piłkę po niegroźnym, wydawałoby się, strzale Youssoufa Sabaly'ego, piąstkował ją - prosto w nogę napastnika rywali. Po półgodzinie gry przeciwnicy odpowiedzieli fantastyczną akcją lewą stroną Yuko Nagatomo, po której wyrównał pięknym strzałem tuż przy słupku Takashi Inui. Do szatni zespół z Afryki mógł jednak schodzić znów prowadząc. W 39. minucie Mbaye Niang wyszedł sam na sam z golkiperem, ale nie popatrzył na bramkę, tylko uderzył na siłę, prosto w Kawashimę.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Sport
Ruszyła kolejna edycja lekcji WF przygotowanych przez Monikę Pyrek
Sport
Witold Bańka: Igrzyska olimpijskie? W Paryżu nie będzie zbyt wielu Rosjan
polityka
Jasne stanowisko szefa WADA ws. powrotu do polskiej polityki
Sport
Prezes Radosław Piesiewicz: PKOl to nie jest moje księstwo. To dobrze prosperująca instytucja
SPORT I POLITYKA
Radosław Piesiewicz ujawnia. Milionowa dziura w budżecie PKOl