Ostatnie medale tylko dla pań

Sobota, przedostatni dzień igrzysk, dała reprezentacji Polski jeszcze dwa medale: srebrny w lekkoatletycznej sztafecie kobiet 4x400 m oraz brązowy czwórki kajakarek. Były to trzynasty i czternasty krążek zdobyty przez biało-czerwoną ekipę w Tokio

Aktualizacja: 07.08.2021 22:48 Publikacja: 07.08.2021 16:49

Ostatnie medale tylko dla pań

Foto: AFP

Zanim na Stadionie Olimpijskim w Tokio nastąpiła kumulacja wydarzeń lekkoatletycznych, rano medal zdobyły polskie kajakarki Karolina Naja, Anna Puławska, Justyna Iskrzycka i Helena Wiśniewska na dystansie 500 m. Najpierw efektownie wygrały półfinał, w finale zajęły trzecie miejsce za czwórkami z Węgier i Białorusi. W tej konkurencji Polki od lat były blisko sukcesów, ale dopiero w Tokio spełniły marzenia.

Wczesnym popołudniem na stadionie olimpijskim w Tokio rozegrano sześć finałów lekkoatletycznych, cztery z polskim udziałem. Najważniejszym okazał się finał kobiecych sztafet 4x400 m. Polki (w kolejności startu: Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetic) pobiegły wspaniale, poprawiły rekord Polski o ponad sekundę (teraz to rezultat 3.20,53). Tylko Amerykanki były lepsze (3.16,85), pozostałe sztafety oglądały plecy Polek. Srebro otrzyma także biegnąca w eliminacjach Anna Kiełbasińska.

Medal czwórki pań pięknie zamknął pasmo polskich sukcesów lekkoatletycznych w Tokio. Panowie w sztafecie 4x400 m (Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Mateusz Rzeźniczak i Kajetan Duszyński) też spisali się dobrze, poprawili nieco rezultat z eliminacji, ale czas 2.58,46 wystarczył na piąte miejsce. Wygrali, bez niespodzianki, Amerykanie przed Holendrami, którzy poprawili rekord kraju.

Wcześniej Michał Rozmys zajął 8. miejsce w biegu na 1500 m, był dobrze przygotowany, poprawił rekord życiowy (teraz 3.32,67), ale do podium trochę mu zabrakło. Mistrz Jakob Ingebritsen (Norwegia) ustanowił rekord olimpijski – 3.28,32. Kamila Lićwinko w finale skoku wzwyż była 11., skoczyła 1,93 m, trzy próby na 1,96 miała nieudane. Złoto dla Marii Lasitskene (ROC) – 2,04.

Mistrzynią olimpijską w biegu na 10000 m została Sifan Hassan. Urodzona w Etiopii Holenderka po wcześniejszym zwycięstwie na 5000 m oraz brązowym medalu na 1500 m została największą gwiazdą lekkoatletycznej części igrzysk. Rzut oszczepem wygrał trenowany przez Niemca Uwe Hohna (rekordzistę świata w rzucie starym typem oszczepu – 104,80 m) mistrz Azji Neeraj Chopra z Indii (87,58 m).

Ostatni dzień zawodów lekkoatletycznych tak naprawdę rozpoczął się od kobiecego maratonu w Sapporo. Zaskoczenia nie było, złoto i srebro dla Kenijek, wygrała Peres Jepchirchir przed Brigid Kosgei, brąz dla Amerykanki Molly Seidel. Z trójki Polek najlepsza była Karolina Nadolska – 14., Aleksandra Lisowska ukończyła bieg na 35. pozycji, Angelika Mach na 59.

Polskie starty na innych arenach nie przyniosły znacznych sukcesów. Na torze kajakowym Sea Forest Waterway startował w sobotę także kanadyjkarz Wiktor Głazunow na dystansie 1000 m. Był siódmy w półfinale, potem piąty w finale B, co oznacza 13. miejsce w igrzyskach.

Walczący na welodromie Izu Patryk Rajkowski i Mateusz Rudyk nie awansowali z eliminacji bezpośrednio do ćwierćfinału keirinu i nie powiodło się im także w repesażach. W madisonie (wyścigu punktowym parami) rywalizowali Szymon Sajnok i Daniel Staniszewski, zajęli 8. pozycję na 16 par. W rywalizacji pięcioboistów nowoczesnych Łukasz Gutkowski był 12., Sebastian Stasiak 13.

Wydarzeniami soboty były liczne finały i mecze o brązowe medale w sportach zespołowych. Sięgnęła kolejny raz po olimpijskie złoto drużyna amerykańskich koszykarzy z NBA, która pokonała Francuzów 87:82. Brązowe medale wręczono Australijczykom, którzy zwyciężyli Słowenię 107:93. W meczu o trzecie miejsce w turnieju koszykarek Francja pokonała Serbię 91:76.

W siatkówce męskiej najpierw oglądaliśmy niespodziewany sukces Argentyny w spotkaniu z Brazylią o trzecie miejsce, zwycięstwo 3:2 (25:23, 20:25, 20:25, 25:17, 15:13) było jednak całkowicie zasłużone. Argentyńczycy ostatni raz zdobyli medal siatkarski (także brązowy) podczas igrzysk w Seulu (1988).  Mistrzami zostali, pierwszy raz w kronikach igrzysk, siatkarze Francji, także po pięciosetowym meczu, wygranym z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego 3:2 (25:23, 25:17, 21:25, 21:25, 15:12).

Złote medale w piłce ręcznej mężczyzn także wywalczyli Francuzi, pokonując w finale Danię 25:23. W spotkaniu o brązowy medal Hiszpania była lepsza od Egiptu 33:31. Finał piłkarski na stadionie w Yokohamie pomiędzy Brazylią i Hiszpanią zakończył się zwycięstwem drużyny południowoamerykańskiej 2:1. W zwykłym czasie gry był remis 1:1, w dogrywce decydującą bramkę strzelił w 108. minucie Matheus Cunha.

Dla wielu amatorów, a właściwie amatorek golfa w świecie ważne było także zwycięstwo Nelly Kordy (USA) w turnieju pań. To dopiero trzecia w długiej historii igrzysk mistrzyni golfowa – 121 lat temu pierwszą była w Paryżu (nieświadoma, że to zawody olimpijskie) Margaret Ives Abbott (USA), drugą Park In-bee (Korea Pld.) w 2016 roku w Rio de Janeiro. Korda, córka znanego niegdyś czeskiego tenisisty Petra Kordy przeszła cztery rundy wykonując 267 uderzeń, wyprzedziła na polu Kasumigaseki Country Club Japonkę Mone Inami (268) i Lydię Ko z Nowej Zelandii (też 268). O przydziale srebrnego i brązowego medalu zadecydował dodatkowy dołek dogrywki.

Zanim na Stadionie Olimpijskim w Tokio nastąpiła kumulacja wydarzeń lekkoatletycznych, rano medal zdobyły polskie kajakarki Karolina Naja, Anna Puławska, Justyna Iskrzycka i Helena Wiśniewska na dystansie 500 m. Najpierw efektownie wygrały półfinał, w finale zajęły trzecie miejsce za czwórkami z Węgier i Białorusi. W tej konkurencji Polki od lat były blisko sukcesów, ale dopiero w Tokio spełniły marzenia.

Wczesnym popołudniem na stadionie olimpijskim w Tokio rozegrano sześć finałów lekkoatletycznych, cztery z polskim udziałem. Najważniejszym okazał się finał kobiecych sztafet 4x400 m. Polki (w kolejności startu: Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetic) pobiegły wspaniale, poprawiły rekord Polski o ponad sekundę (teraz to rezultat 3.20,53). Tylko Amerykanki były lepsze (3.16,85), pozostałe sztafety oglądały plecy Polek. Srebro otrzyma także biegnąca w eliminacjach Anna Kiełbasińska.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową
Sport
Paryż 2024. Kim jest Katarzyna Niewiadoma, polska nadzieja na medal igrzysk olimpijskich