To kolejny hit, który kończy się skandalem. Miesiąc temu Floyd Mayweather jr znokautował przepraszającego go za faul Victora Ortiza, a w niedzielę w Los Angeles 46-letni, kontuzjowany w drugiej rundzie, Hopkins stracił pas tej samej organizacji WBC, bo nie był w stanie dalej walczyć.

Wcześniej jednak sam sfaulował Chada Dawsona, następnie ten brutalnie zrzucił go ze swych pleców i mistrz świata kategorii półciężkiej zwijał się z bólu, trzymając się za lewy bark.

29-letni Dawson twierdził, że Hopkins udaje, sędzia Pat Russel przerwał walkę, a Hopkins narzekał, że został okradziony z mistrzowskiego pasa. Russel nie chciał rozmawiać o tym, co się stało z reporterem HBO, a Dawson stwierdził, że rewanż go nie interesuje.

Należało raczej uznać walkę za nieodbytą i jak najszybciej zarządzić kolejną, po wyleczeniu kontuzji przez Hopkinsa. Z diagnozy  lekarskiej wynika bowiem, że najstarszy zawodowy czempion naderwał staw barkowo-obojczykowy.

„Wilk" bez pasa

Piotr Wilczewski nie jest już mistrzem Europy wagi super średniej. Przegrał w Liverpoolu z Anglikiem Jamesem De Gale'em, złotym medalistą igrzysk olimpijskich w Pekinie (2008). Walka była bardzo wyrównana.