Plusk: sprawdź, jak gwiazdy skaczą do wody

Mieliśmy tańce z gwiazdami, gwiazdy tańczyły na lodzie, przyszedł więc czas na coś zupełnie nowego: gwiazdy skaczą do głębokiego basenu. Niekiedy nawet na głowę

Publikacja: 30.03.2013 00:01

Żeby nie było, że „Rzeczpospolita" wcześniej nie ostrzegała.

Nadchodzi z szumem fal nowy program telewizyjny dla celebrytów i celebrytek wszelkiej maści. Nadchodzi „Plusk!" – kolejny z pomysłów na posadzenie przed odbiornikami miłośników podziwiania kolorowego świata, w którym brak sportowych umiejętności nie jest wadą, wręcz przeciwnie.

„Plusk!" (po angielsku – splash) to reality show, w którym pretekstem do pokazania gwiazd, gwiazdek i gwiazdeczek różnych dziedzin jest skakanie do wody. Pomysł przyszedł z Holandii, tam program nazywał się adekwatnie „Skaczą celebryci". Ma już wersję brytyjską, australijską, a także amerykańską, pod nazwą „Splash! ".

Zasady ogólne są takie jak we wszystkich podobnych programach – jest grupa mających silne parcie przed kamery uczestników, są gadatliwi nad miarę prezenterzy, są trenerzy, gwiazdy tego sportu, są sędziowie, widać filmiki z treningów, wywiady, zapowiedzi i cały ten zgiełk, który ma napędzić ludzi przed telewizory.

Jest też oczywiście pseudosportowa rywalizacja, eliminowanie kolejnych uczestników programu przez widzów i wielki finał z fajerwerkami, łzami i czym tam jeszcze, co może spodobać się ludziom.

Brytyjczycy wystartowali ze swym programem w ITV już 5 stycznia i zebrali obiecujące doświadczenia. Usłyszeli, że obecność na basenie w Luton Sports Village Toma Daleya, nowej gwiazdy tego sportu, to może być przyczyna, dla której młody Daley nie zdobędzie medalu w Rio de Janeiro. Nie zgodzili się z takimi opiniami trener skoczka oraz matka, pani Debbie, co zaraz opublikowała kolorowa gazeta „Daily Mail", wersja online. Uśredniona opinia widzów brytyjskich była mniej więcej taka: „to telewizja absolutnie straszna, okropny program, nowe dno ITV, prawdopodobnie najgorszy program, jaki ukazał się w najlepszym czasie telewizyjnym". Krytykowano też jurorów za brak kompetencji, a jedna z uczestniczek, Tina Malone, aktorka, wcześniej uczestniczka programu „Big Brother", wyznała w radiu Liverpool jeszcze przed emisją, że wszystkie takie wydarzenia to „śmieci", ale za to „tłusty czek za udział uczynił mnie szczęśliwą".

Można by zatem powiedzieć, że program nie jest wart uwagi, gdyby nie to, że w każdą sobotę oglądało go grubo ponad 5 mln Brytyjczyków, czyli, jak policzono, telewizja ITV zdobyła w wieczornym paśmie prawie 25 procent rynku.

Od 19 marca ruszył amerykański „Splash! " w stacji ABC. Transmisję poprzedziły liczne zapowiedzi i tu niespodzianka, w poważnych mediach także. Magnesem dla widzów stał się udział dawnej sławy NBA, samego Kareema Abdula-Jabbara, lat 65, który oświadczył, że trenując skoki do wody w hełmie Dartha Vadera chce przekazać ludziom ważne przesłanie – w każdym wieku warto dbać o zdrowy tryb życia. O fachowość sześciotygodniowych przygotowań każdego z dziesiątki uczestników dbał Greg Louganis, legendarny mistrz olimpijski. W gronie sędziów był David Boudia, mistrz igrzysk w Londynie w skokach z wieży.

Poza Abdulem-Jabbarem pluskali się także także Ndamukong Suh – filar obrony drużyny NFL Detroit Lions, Rory Bushfield – narciarz ekstremalny, Brandi Chastain – reprezentantka USA w piłce nożnej oraz Katherine Webb, miss Alabama 2012, znana także jako dziewczyna A.J. McCarrona, zdolnego rozgrywającego uniwersyteckiej drużyny futbolu amerykańskiego Alabama Crimson Tide oraz jako modelka – w kostiumie kąpielowym na stronach „Sports Illustrated".

Inni uczestnicy jak zawsze – od aktorek serialowych, albo byłych narzeczonych Hugha Hefnera po komików, np. Louie Andersona, twórcy emitowanego nad Wisłą rysunkowego serialu „Świat według Ludwiczka", żeby choć trochę przybliżyć tę postać polskim czytelnikom.

Opisana wnikliwie w „USA Today" premiera programu wniosła do świadomości amerykańskich widzów co następuje: wszystko co najlepsze mają już za sobą, bo na otwarcie show zobaczyli profesjonalne popisy pływania synchronicznego, skoków do wody oraz akrobacje. Dostrzegli także, że Greg Louganis nadal potrafi pięknie skakać, że futbolista Ndamukong Suh jest mięczakiem w porównaniu z Katherine Webb, bo tylko ona skoczyła z wieży, że Kareem Abdul-Jabbar jest naprawdę bardzo wysoki oraz, że nie wie, czy Magic Johnson potrafi pływać. Widzowie zobaczyli jeszcze ratowanie życia komika Andersona przez Suha, oraz rozbity nos tego drugiego w wyniku zderzenia z wodą. Tyle radości, a to dopiero minął drugi odcinek

Nie można wykluczyć, że nurkowanie z gwiazdami dotrze już wkrótce do kanałów telewizyjnych nad Wisłą. Aktorek serialowych mamy nadmiar, jednego emerytowanego koszykarza NBA także mamy, czas odkurzyć Cezarego Trybańskiego. Narciarz oraz odważna miss jakiegoś regionu na pewno też się znajdzie. Futbol amerykański już bywa na Narodowym, a komików oglądamy w telewizji bez liku.

Jest tylko duże prawdopodobieństwo, że do Polski „Plusk!" zawita dość późno, z prozaicznej przyczyny. Ładnych, czystych basenów olimpijskiego rozmiaru z głęboką wodą, trampolinami i wieżami wciąż brakuje. Ale i z lodowiskami nie było dobrze, a jakoś się przecież udało.

Żeby nie było, że „Rzeczpospolita" wcześniej nie ostrzegała.

Nadchodzi z szumem fal nowy program telewizyjny dla celebrytów i celebrytek wszelkiej maści. Nadchodzi „Plusk!" – kolejny z pomysłów na posadzenie przed odbiornikami miłośników podziwiania kolorowego świata, w którym brak sportowych umiejętności nie jest wadą, wręcz przeciwnie.

Pozostało 93% artykułu
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową