Andreas Jonsson wygrał Grand Prix Nordyckie

Andreas Jonsson wygrał Grand Prix Nordyckie w Vojens. Trzeci był Krzysztof Kasprzak. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Greg Hancock, który w Danii nie startował.

Publikacja: 14.09.2014 22:15

Andreas Jonsson wygrał Grand Prix Nordyckie

Foto: AFP

Na ten moment Jonsson czekał od prawie trzech lat.  Ostatni raz zwyciężył w 2011 roku w GP Chorwacji w Gorican. Zakończył wtedy sezon jako wicemistrz świata.

Po tym jak Szwed wywalczył srebrny medal mistrzostw świata, wielu się spodziewało, że złoto zawiśnie na jego szyi za sezon, może dwa. Ale Jonsson od triumfu w Chorwacji na podium stanął tylko raz (w 2012 był drugi także w Gorican), a w pozostałych zawodach cyklu GP był tłem dla innych żużlowców.

Wydawało się, że podobnie będzie w sobotę w Vojens. W najnudniejszych zawodach obecnego sezonu Andreas Jonsson jechał poprawnie, ale nie zachwycał. Jednak zdołał dostać się do półfinału.

Wyścig o finał wygrał, lecz pomogło mu nieszczęście rywali. Dwaj Duńczycy Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre nie ukończyli biegu. Bjerre nie był w stanie kontynuować jazdy po upadku, Pedersen został wykluczony za kolizję z Troyem Batchelorem. Zatem awans był formalnością.

Za to w finale Jonsson nie musiał liczyć na korzystne zbiegi okoliczności. Prowadził od startu do mety i zostawił rywali daleko w tyle. Pokonał nawet rewelację sobotnich zawodów, startującego z dziką kartą reprezentanta gospodarzy Petera Kildemanda. Za nimi na metę przyjechał Krzysztof Kasprzak.

– To wiele dla mnie znaczy, bo jestem wściekły, gdy wiem, że mogę dobrze jeździć, ale tego nie robię. Czuję, że nie pokazałem jeszcze tego, co najlepsze – mówił Szwed po zawodach w rozmowie z portalem  speedwaygp.com.

Ale Grand Prix Nordyckie w Vojens zapisało się w historii żużla z innego powodu. Po raz pierwszy od 1995 roku, czyli od kiedy powstało, nie wystartował Greg Hancock. Dwukrotny mistrz świata (1997 i 2011) wystąpił w 178 zawodach z rzędu. W GP Polski w Gorzowie doznał kontuzji palca.

Jednak nieobecność w Danii nie zaszkodziła 44-letniemu Amerykaninowi. Nadal jest liderem klasyfikacji generalnej i obiecuje, że pojawi się na następnych zawodach (GP Skandynawii w Sztokholmie, 27 września), by walczyć o trzeci tytuł najlepszego żużlowca świata.

GP Nordyckie w Vojens

1. A. Jonsson (Szwecja) 15 punktów, 2. P. Kildemand (Dania) 18, 3. K. Kasprzak (Polska) 12,... ?16. J. Hampel 3.

Klasyfikacja generalna ?(po 10 z 12 rund)

1. G. Hancock (USA) 112 punktów, ?2. T. Woffinden (Wielka Brytania) 105, 3. Kasprzak 104, 4. N. Pedersen (Dania) 101,... 14. Hampel, ?18. B. Zmarzlik 17, 22. A. Miedziński 5, 29. A. Cyfer 2, 30. Ł. Kaczmarek (wszyscy Polska) 2.

Na ten moment Jonsson czekał od prawie trzech lat.  Ostatni raz zwyciężył w 2011 roku w GP Chorwacji w Gorican. Zakończył wtedy sezon jako wicemistrz świata.

Po tym jak Szwed wywalczył srebrny medal mistrzostw świata, wielu się spodziewało, że złoto zawiśnie na jego szyi za sezon, może dwa. Ale Jonsson od triumfu w Chorwacji na podium stanął tylko raz (w 2012 był drugi także w Gorican), a w pozostałych zawodach cyklu GP był tłem dla innych żużlowców.

Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową
Sport
Paryż 2024. Kim jest Katarzyna Niewiadoma, polska nadzieja na medal igrzysk olimpijskich
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sport
Igrzyska w Paryżu w mętnej wodzie. Sekwana wciąż jest brudna