Ratownictwo medyczne: nie wszystkie szpitale będą musiały mieć lądowiska

Szpitale wydały miliony na budowę lądowisk dla helikopterów, a teraz okazuje się, że nie wszystkie muszą je mieć.

Publikacja: 16.01.2015 18:34

Ratownictwo medyczne: nie wszystkie szpitale będą musiały mieć lądowiska

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Ministerstwo Zdrowia zamierza zdjąć z niektórych lecznic obowiązek budowy lądowisk dla helikopterów. Chodzi o szpitale, którym miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwala wybudować płyty dla śmigłowców. Taki zapis znalazł się w projekcie nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym.

Trudna lokalizacja

Teraz przepisy rozporządzenia ministra zdrowia zobowiązują lecznice dysponujące szpitalnymi oddziałami ratunkowymi do zbudowania lądowiska dla śmigłowców do końca tego roku. To miało być bowiem warunkiem podpisania kontraktu na 2017 r.

Już od dawna było jednak wiadomo, że wielu lecznicom trudno będzie spełnić ten warunek, bo znajdują się np. w centrum miasta czy w lesie i nie ma jak wybudować lądowiska. Z tego powodu nie mógł go przygotować szpital powiatowy w Skarżysku-Kamiennej.

– Po wielu perturbacjach dostaliśmy w końcu od powiatu działkę na budowę lądowiska oddaloną dwie minuty od naszego szpitala. Wobec zmiany przepisów trzeba się jednak zastanowić, czy w ogóle to lądowisko budować – mówi Andrzej Jarzębowski, dyrektor skarżyskiego szpitala. W woj. świętokrzyskim tylko trzy szpitale mają lądowiska. Bez niego nadal pracują lecznice w Staszowie czy Ostrowcu Świętokrzyskim.

Te szpitale, które wybudowały lądowiska, uważają zaś, że wyszły niepotrzebnie przed szereg.

– Inwestycja kosztowała milion złotych. Mogliśmy te pieniądze przeznaczyć na remonty w budynku i pilnie konieczną przebudowę bloku operacyjnego. Nie wiem, czy lądowisko jest nam potrzebne, bo tylko raz mieliśmy pacjenta, którego przywiózł helikopter – mówi Mariusz Pawlików, kierownik działu technicznego szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. W woj. opolskim lądowiska nie ma też np. szpital w Strzelcach Opolskich.

Z tłumaczeń przedstawicieli resortu zdrowia wynika, że dopiero teraz zorientowali się, że nie wszystkie szpitale mogą zbudować lądowiska, chociaż ministerstwo na początku zobowiązało szpitale, aby miały je do końca 2013 r.

– W wielu miejscach ze względów architektonicznych lub w wyniku braku wolnej powierzchni wokół szpitala nie ma możliwości zorganizowania lądowiska naziemnego ani wyniesionego. Dotyczy to w szczególności szpitali usytuowanych w starych budynkach w i zaludnionych aglomeracjach miejskich – tłumaczy zmianę decyzji Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy resortu.

Plany Ministerstwa Zdrowia skrytykowała w trakcie konsultacji projektu noweli Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta. Jej zdaniem brak lądowiska przy każdym szpitalu zagraża bezpieczeństwu pacjentów.

Niebezpieczeństwo

- Zdjęcie obowiązku posiadania lotniska zahamuje procesy inwestycyjne. Szpitale miały na nie obiecane pieniądze z funduszy unijnych. Poza tym lądowisko można wybudować na dachu – tłumaczy Krystyna Kozłowska. Dla zilustrowania zagrożenia spowodowanego brakiem lotniska podaje przykład chłopca, który po wypadku w 2012 r. został przewieziony do szpitala w Gostyniu. Trzeba było go przewieźć do specjalistycznego szpitala, ale ten nie miał lądowiska i helikopter po chłopca nie wysłał.

Etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Ministerstwo Zdrowia zamierza zdjąć z niektórych lecznic obowiązek budowy lądowisk dla helikopterów. Chodzi o szpitale, którym miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwala wybudować płyty dla śmigłowców. Taki zapis znalazł się w projekcie nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym.

Trudna lokalizacja

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami