Puchar Świata w Titisee-Neustadt. Powtórka z Geigera

Podium po drugim konkursie na Hochfirstschanze było takie jak po pierwszym: wygrał lider PŚ Karl Geiger przed Anze Laniskiem i Markusem Eisenbichlerem. Polacy też tak samo słabi jak dzień wcześniej

Publikacja: 23.01.2022 18:34

Puchar Świata w Titisee-Neustadt. Powtórka z Geigera

Foto: AFP

Na dużej skoczni w Titisee-Neustadt można bezpiecznie skakać sporo powyżej 140 metrów (rekord Domena Prevca z 2016 roku to 148 m), ale normą udanych występów są już skoki 130-metrowe. Polska szóstka obecna w Szwarcwaldzie przez trzy dni w żadnej serii nie sięgnęła tej granicy, z rzadka przekraczając 120 m, zatem znów nie da się napisać wiele więcej o Polakach, niż to, że byli i skoczyli.

Kwalifikacje w niedzielę przeszło ponownie pięciu, do serii finałowej znów dostał się jeden, tym razem Andrzej Stękała. Najlepszą polską wiadomością podczas pierwszej serii była przekazana w mediach społecznościowych informacja z Zakopanego o wznowieniu treningów przez Kamila Stocha.

W finale Stękała wykonał najgorszy skok serii, który zepchnął go na 29. miejsce w konkursie (Polak nie był 30. dlatego, że Słoweniec Ziga Jelar nie wystartował ze względu na problem z wiązaniem). Atrakcją zawodów pozostał piękny pojedynek Ryoyu Kobayashiego i Karla Geigera o prowadzenie w Pucharze Świata, warto było też patrzeć na kolejne świetne próby Słoweńców, Niemców i Austriaków.

PŚ w Titisee-Neustadt. II konkurs

1. K. Geiger (Niemcy) 282,7 pkt. (131 i 143 m); 2. A. Lanisek (Słowenia) 280,5 (132,5 i 143); 3. M. Eisenbichler (Niemcy) 275,3 (135 i 134,5); 4. R. Kobayashi (Japonia) 269,9 (135 i 131,5); 5. J. Hoerl (Austria) 263,9 (133,5 i 130); 6. T. Zajc (Słowenia) 260,1 (129,5 i 137); 7. H. E. Granerud (Norwegia) 257,4 (130,5 i 130,5); 8. P. Prevc (Słowenia) 256,1 (126 i 140); 9. S. Kraft (Austria) 254,2 (129 i 133); 10. S. Leyhe (Niemcy) 253,8 (131 i 130);...29. A. Stękała 190,9 (126,5 i 108); 36. M. Kot 99,9 (117,5); 37. K. Murańka 99,6 (118,5); 43. A. Zniszczoł 94,3 (113); 45. J. Wolny (wszyscy Polska) 92,1 (116).

Kobayashi po pierwszej serii prowadził przed Eisenbichlerem, Janem Hoerlem, Geigerem i Laniskiem. Ta kolejność znów dawała Japończykowi plastron lidera PŚ, ale w finale Ryoyu nie sprostał rewelacyjnym skokom Niemca i Słoweńca (obaj po 143 m) i klasyfikacja znacząco się zmieniła. Taka walka to sól Pucharu Świata, a gdy dochodzą dodatkowe przyprawy w postaci niezłego powrotu Stefana Krafta (9. miejsce) i obiecujących skoków Halvora Egnera Graneruda, to tylko wyczekiwać dalszego ciągu sezonu.

Przed niedzielnym skakaniem trener Stefan Horngacher podał skład Niemców na igrzyska. Tę piątkę tworzą: Geiger, Eisenbichler, Stephan Leyhe, Constantin Schmid i Pius Paschke. Oficjalnego zgłoszenia zaraz po konkursie nie podał trener Austriaków Andreas Widhoelzl, ale chyba ma już wiedzę, kogo wybrać.

Skoczkowie jadą teraz do Willingen w Hesji na ostatnie konkursy PŚ przed igrzyskami. Organizatorzy zrezygnowali ze wzmacniającego emocje i poprawiającego budżety najlepszych miniturnieju „Willingen Six", za to dodali rywalizację kobiet, zatem program obejmuje w piątek (28 stycznia) kwalifikacje pań i panow do sobotnich konkursów indywidualnych oraz konkurs drużyn mieszanych. W sobotę rozegrane zostaną wspomniane konkursy (panie przodem), w niedzielę także, tyle, że poprzedzone kwalifikacjami.

Klasyfikacje

Puchar Świata: 1. Geiger 1097 pkt.; 2. Kobayashi 1036; 3. Granerud 785; 4. M. Lindvik (Norwegia) 743; 5. Lanisek 641; 6. Eisenbichler 618; 7. Hoerl 543; 8. Kraft 447; 9. D. Huber (Austria) 408; 10. K. Peier (Szwajcaria) 392;...19. K. Stoch 216; 23. P. Żyła 188; 38. D. Kubacki 41; 47. P. Wąsek 22; 49. J. Wolny 19. Puchar Narodów: 1. Niemcy 3508 pkt.; 2. Austria 3254; 3. Norwegia 2939; 4. Słowenia 2819; 5. Japonia 2578; 6. Polska 1098; 7. Szwajcaria 659; 8. Rosja 573.

Wedle informacji polskiego sztabu szkoleniowego na Muehlenkopfschanze w Willingen pojawi się cała olimpijska piątka i będzie to ważny sprawdzian formy Kamila Stocha i kolegów. Potem – kierunek Pekin.

Na dużej skoczni w Titisee-Neustadt można bezpiecznie skakać sporo powyżej 140 metrów (rekord Domena Prevca z 2016 roku to 148 m), ale normą udanych występów są już skoki 130-metrowe. Polska szóstka obecna w Szwarcwaldzie przez trzy dni w żadnej serii nie sięgnęła tej granicy, z rzadka przekraczając 120 m, zatem znów nie da się napisać wiele więcej o Polakach, niż to, że byli i skoczyli.

Kwalifikacje w niedzielę przeszło ponownie pięciu, do serii finałowej znów dostał się jeden, tym razem Andrzej Stękała. Najlepszą polską wiadomością podczas pierwszej serii była przekazana w mediach społecznościowych informacja z Zakopanego o wznowieniu treningów przez Kamila Stocha.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Skoki narciarskie
Stefan Kraft z Pucharem Świata. Pomnik z wosku już stoi
Skoki narciarskie
Stefan Kraft wygrał Raw Air 2024 i zdobył Puchar Świata
Skoki narciarskie
Raw Air. Aleksander Zniszczoł lubi latać w Vikersund
Skoki narciarskie
Raw Air 2024. Stefan Kraft i koledzy za mocni dla wszystkich
Skoki narciarskie
Noriaki Kasai. Kim jest legendarny skoczek narciarski i jak dba o formę?