Gdyby Kuba mogła skorzystać ze swoich najlepszych zawodników, o zwycięstwo byłoby trudno. Ale takie asy jak Wilfredo Leon, Joandry Leal czy Roberlandy Simon mają już inne reprezentacyjne plany. Leon zagra za rok w polskich barwach, Leal wzmocni Brazylię, a Simon liczy na obywatelstwo Kanady. Inny słynny Kubańczyk, Osmany Juantorena, od kilku lat stanowi o sile Włochów.
Polacy w Bułgarii bronią tytułu mistrzów świata. Cztery lata temu w naszej reprezentacji występowali Mariusz Wlazły, Michał Winiarski i Paweł Zagumny oraz Stephane Antiga, który debiutował w roli trenera.
Z tamtej złotej polskiej drużyny zostali Paweł Zatorski, Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Dawid Konarski i Kubiak.
Pierwszy set Polacy pewnie wygrali 25:17. Kubańczycy nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki także w drugim secie, który zakończył się zwycięstwem naszej reprezentacji 25:19.
Inaczej wyglądała trzecia odsłona meczu. Kubańczycy schodzili na pierwszą przerwę techniczną prowadzą 8:7. Zawodnicy Vitala Heynena odrobili straty i na drugą przerwę schodzili prowadząc 16:15. Przewagi nie utrzymali, a Kubańczycy zagrali w odważnie w końcówce i ostatecznie wygrali 25:21.
Mecz zakończył się w czwartym secie, którego Polacy wygrali 25:14.
Jutro Polacy zmierzą się z reprezentacją Portoryko.
Polska - Kuba 3:1
(25:18, 25:19, 21:25, 25:14)