Polacy w ćwierćfinale Ligi Narodów. Wypada zagrać na galowo

Polacy w ćwierćfinale Ligi Narodów zmierzą się w czwartek z Brazylią. Łatwo nie będzie, ale od wicemistrzów świata trzeba oczekiwać zwycięstwa. Początek meczu o 20.

Publikacja: 20.07.2023 03:00

Wilfredo Leon potwierdza, że wraca do wysokiej formy

Wilfredo Leon potwierdza, że wraca do wysokiej formy

Foto: Loris Cerquiglini/LiveMedia/NurPhoto

Nasi siatkarze w tych rozgrywkach jeszcze nie zwyciężyli, choć trzy razy stali na podium, więc śmiało można zapytać: kiedy, jeśli nie teraz?

Warunki do tego, by podnieść w górę puchar, wydają się wymarzone. Polacy są w dobrej formie, a gospodarzem turnieju jest trójmiejska ERGO Arena, więc siatkarzy będzie z trybun wspierało kilka tysięcy kibiców.

Czytaj więcej

Polacy zaczynają grę na serio

– Nasi zawodnicy w tej hali grają dobrze, co pokazują wyniki poprzednich turniejów, które gościła: mistrzostw Europy, kwalifikacji olimpijskich czy ubiegłorocznej Ligi Narodów – zauważa w rozmowie z „Rz” były trener, a obecnie ekspert TVP Sport Radosław Panas.

Nie tylko na magii miejsca można budować optymizm, bo są też przesłanki sportowe. Polacy grają po prostu dobrze, mimo że niemal w każdym meczu wychodzili na parkiet w innym składzie. Selekcjoner Nikola Grbić sprawdził wielu siatkarzy, bo buduje już kadrę pod kątem igrzysk w Paryżu. Biało-czerwoni wygrali 10 z 12 spotkań fazy grupowej.

– Najbardziej zadowolony jest na pewno trener, bo przy okazji rozegrał szkoleniowe tie-breaki i mógł przeskanować całą reprezentację. Większość chłopaków, których wystawiał, sprawdziła się w meczowych sytuacjach. Zwycięstwo od wyniku 0:2 do 3:2 daje więcej odpowiedzi niż gładkie 3:0. Poza tym to wzmacnia drużynę – podkreśla Panas.

Czytaj więcej

Siatkarze będą więcej latać

Mecze rundy grupowej pokazały, że do wysokiej formy wraca Wilfredo Leon, a optymalnej dyspozycji wciąż szuka Kamil Semeniuk. Obaj przyjmujący znaleźli się w 14-osobowej kadrze na turniej finałowy.

Selekcjoner zabrał do Gdańska pięciu przyjmujących – także Aleksandra Śliwkę, Bartosza Bednorza i Tomasza Fornala – i tylko trzech środkowych. Wypadł przez to z kadry doświadczony Karol Kłos, co niektórzy uznali za niespodziankę.

– Daje dużo energii w każdym meczu i przydałby się kadrze. Kiedy wchodził na parkiet, to grał dobrze, a poza tym potrafi budować atmosferę. Jeśli selekcjoner zabrałby tylko czterech przyjmujących, to ze składu wypadłby Semeniuk – ocenia Panas.

Spotkanie Polska – Brazylia to hit fazy ćwierćfinałowej. Nikt nie ściągnie nogi z gazu. Jeśli podopieczni Grbicia zwyciężą, trafią na lepszego z pary Japonia – Słowenia.

Czytaj więcej

Liga Mistrzów siatkarzy. Skromniej, ale mądrzej

Drużyna z Azji jest rewelacją rozgrywek, długo była niepokonana, ale pod koniec fazy grupowej złapała zadyszkę. Japończycy przegrali wówczas z Polakami i to bardzo gładko, bo aż 3:0.

– Byłem przekonany, że w końcu muszą doznać porażki. Myślę, że ich realna siła jest bliższa temu, co pokazali w dwóch ostatnich meczach niż na początku rozgrywek. Może ze Słowenią uda im się wygrać, ale szczyt formy już mają za sobą i lepiej nie zagrają, a większość reprezentacji jeszcze ma jakieś rezerwy. Przyjemnie się przynajmniej Japończyków ogląda, bo grają szybko i dynamicznie – mówi Panas.

Kibice powinni trzymać za nich kciuki nie tylko dlatego, że ostatnio zaczęli słabiej grać. Polacy wygrywają z Japończykami regularnie, a Słoweńcy często sprawiali nam trudności. Pokonywali przecież naszą reprezentację w czterech ostatnich turniejach o mistrzostwo Europy: dwa razy w półfinale, raz w ćwierćfinale i raz w barażach po wyjściu z grupy. Podczas tegorocznych zawodów było już lepiej, choć nie bez trudności. Słoweńcy prowadzili przecież 2:0 w setach, ale Polacy odrobili straty i w piątym wygrali 15:13.

Liga Narodów to pierwszy z trzech turniejów, które czekają w tym roku reprezentację Polski i choć ważniejsze są mistrzostwa Europy oraz kwalifikacje olimpijskie, to u siebie grać słabo nie wypada.

– Zakładam, że pewnie chłopcy nie będą chcieli być gorsi od dziewczyn, które osiągnęły w Lidze Narodów historyczny sukces. To taka pozytywna rywalizacja, która nakręca obie drużyny – mówi Panas, wskazując na brązowy medal kadry kobiet.

Kibice mogą się cieszyć, bo niewykluczone, że za rok do Paryża pojadą obie siatkarskie reprezentacje Polski.

Transmisje w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport

Nasi siatkarze w tych rozgrywkach jeszcze nie zwyciężyli, choć trzy razy stali na podium, więc śmiało można zapytać: kiedy, jeśli nie teraz?

Warunki do tego, by podnieść w górę puchar, wydają się wymarzone. Polacy są w dobrej formie, a gospodarzem turnieju jest trójmiejska ERGO Arena, więc siatkarzy będzie z trybun wspierało kilka tysięcy kibiców.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Siatkówka
Polskie siatkarki pojadą na igrzyska w Paryżu. Zdecydowała wygrana z Włochami
Materiał Promocyjny
Zrównoważony transport miejski w Polsce Wschodniej: program Fundusze Europejskie
Siatkówka
Kwalifikacje igrzysk olimpijskich 2024. Najtrudniejszy ostatni krok
Siatkówka
Eliminacje do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Miejsca na błędy już nie ma
Siatkówka
Porażka, której nikt nie brał pod uwagę
Materiał Promocyjny
Politechnika Śląska uruchamia sieć kampusową 5G
Siatkówka
Polscy siatkarze mistrzami Europy. Drużyna to jest siła
Siatkówka
Marcin Możdżonek o sukcesie siatkarzy: Mamy 14 liderów