Mistrzostwa świata siatkarzy. Brazylia wygrała mecz o brąz

Brazylijczycy wygrali ze Słoweńcami 3:1 i zdobyli brązowe medale mistrzostw świata. To było zderzenie siatkarskich kultur, na parkiecie starły się zespoły z dwóch różnych lig.

Publikacja: 11.09.2022 20:40

Siatkarze Brazylii po zwycięstwie w meczu o brąz

Siatkarze Brazylii po zwycięstwie w meczu o brąz

Foto: JANEK SKARZYNSKI / AFP

Czytaj więcej

Mistrzostwa Świata w siatkówce. Finał: Polska-Włochy

Korespondencja z Katowic

Brazylijczycy mecz zaczęli rozkojarzeni, jakby dotknął ich nagły spadek adrenaliny lub - jak przystało na zespół sytych weteranów - mieli kłopot z utrzymaniem pełnej koncentracji na trzeci mecz w ciągu czterech dni. Grali momentami niechlujnie, popełniali błędy. Słoweńcy prowadzili 12:9 oraz 15:11, ale to były pozory. Wystarczyło, żeby w polu zagrywki stanął Lucas i kilka chwil później było 15:18.

Mecze w Katowicach potwierdziły, że trzykrotni wicemistrzowie Europy do półfinału dotarli trochę przypadkiem, korzystając z przywileju ułożonej pod gospodarzy drabinki fazy pucharowej. Słoweńcy w drodze do półfinału ograli Kameruńczyków, Ukraińców oraz Niemców (dwukrotnie). Drużynie ścisłej czołówki stawili czoła raz i ulegli wówczas Francuzom w pięciu setach.

Czytaj więcej

Bartosz Kurek: Wszystkie tłoki chodzą

Sobotni mecz z Włochami był rywalizacją jednostronną (0:3), dzień później Słoweńcy zrehabilitować się nie zdołali. To było zderzenie siatkarskich kultur, widzieliśmy zespoły prezentujące zupełnie inną jakość. Brazylijczycy wygrywali dwukrotnie po 25:18, rywal odbudowali się dopiero w trzecim secie. Zwyciężyli 25:22 i niewykluczone, że była to ich najlepsza partia podczas tegorocznego mundialu.

Czwarty set ponownie okazał się widowiskiem jednostronnym. Faworyci ponownie zwyciężyli 25:18 i po raz szósty z rzędu stanęli na podium mundialu. Tym razem - po trzech złotych oraz dwóch srebrnych medalach - przypadł im brąz.

Korespondencja z Katowic

Brazylijczycy mecz zaczęli rozkojarzeni, jakby dotknął ich nagły spadek adrenaliny lub - jak przystało na zespół sytych weteranów - mieli kłopot z utrzymaniem pełnej koncentracji na trzeci mecz w ciągu czterech dni. Grali momentami niechlujnie, popełniali błędy. Słoweńcy prowadzili 12:9 oraz 15:11, ale to były pozory. Wystarczyło, żeby w polu zagrywki stanął Lucas i kilka chwil później było 15:18.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Siatkówka
Polscy siatkarze podbijają Europę. Jeden puchar już mają, czas na kolejne
Siatkówka
Siatkarski walec na drodze do finału Ligi Mistrzów. Jastrzębski Węgiel o krok od awansu
Siatkówka
Puchar już mają, chcą mistrzostwa i Leona. Zawiercie nową potęgą w siatkówce?
Siatkówka
Król wraca do domu. Jeden z najlepszych polskich siatkarzy zagra w ZAKSIE
Siatkówka
Zmiana trenera nie pomogła. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wciąż w głębokim kryzysie