Mistrzostwa świata. Niech Spodek znów odleci

Polacy stoją u bram historii, a Brazylijczycy chcą przekazać dziedzictwo. Reprezentacje, które mają od lat monopol na złoto mundialu, zagrają teraz w półfinale. Początek meczu o 18:00.

Publikacja: 10.09.2022 10:25

Mistrzostwa świata. Niech Spodek znów odleci

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Korespondencja z Katowic

Brazylijczycy w latach 2002-2010 zdobyli mistrzostwo świata trzy razy z rzędu, dwa kolejne mundiale kończyły się zwycięstwami Polaków. Nasi siatkarze w finale pokonywali 3:1 i 3:0 - a jakże - Brazylijczyków. Tylko dwukrotnie w XXI wieku do walki o trofeum przystąpiły inne drużyny, srebro wyrwali Rosjanie oraz Kubańczycy. Teraz szansę dostanie kolejna ekipa, bo drabinka turnieju połączyła Polaków i Brazylijczyków już w półfinale.

Zespół Nikoli Grbicia był w gronie trzech, czterech głównych kandydatów do złota. Drużynę z Ameryki Południowej eksperci wymieniali rzadziej, bo Brazylijczycy dwie ostatnie imprezy rangi światowej - igrzyska olimpijskie oraz Ligę Narodów - kończyli poza podium. - Mogłoby się wydawać, że gramy bez presji, ale ona towarzyszy nam zawsze, kiedy zakładamy kanarkową koszulkę, bo oczekiwania w kraju są ogromne - zaznacza jednak kapitan Bruno Rezende.

Czytaj więcej

Mistrzostwa świata. Bartosz Kurek: Żałujcie, że tego nie widzieliście

On oraz Lucas są ostatnimi ogniwami łączącymi dzisiejszą reprezentację z drużyną, która w 2010 roku sięgnęła po złoto mundialu. - Chcę przekazać dziedzictwo - mówi Bruno. - Napisał w koszulce reprezentacji cudowną historię i jest dla nas jak ojciec. Musimy podźwignąć odpowiedzialność, jaka spada na nasze barki. Może ten mundial to faktycznie czas na nas, na młodych - potwierdza Fernando, który zastąpił Rezende w roli pierwszego brazylijskiego rozgrywającego.

Jego zespół w drodze do półfinału wygrał wszystkie mecze. Brazylijczycy pokonali Kubę (3:2), Japonię (3:0), Katar (3:0), Iran (3:0) oraz Argentynę (3:1), a przyjmujący Leal jest drugim najlepiej punktującym zawodnikiem całej imprezy. Są bezbłędni, choć z powodu urazów przed mundialem ze składu wypadli Alan Souza oraz Isac Santos. - Pierwszy set w meczu z Argentyńczykami był naszym najlepszym w całym turnieju, wszystko funkcjonowało perfekcyjnie - mówi Bruno.

Czytaj więcej

Mistrzostwa świata. „Piach” i bomby Kamila Semeniuka

Grbić przestrzega przed lekceważeniem rywala. - Wielu nie stawiało ich przed tym turniejem w roli faworytów i właśnie dlatego będą jeszcze groźniejsi. Brak presji, która ciąży na nas, jest dla nich doskonały. Jednocześnie zwycięstwo nad Amerykanami dało nam dużo pewności siebie. Zarządzanie takim rodzajem meczu, gdzie tracimy prowadzenie 2:0 i musimy walczyć w tie-breaku, mówi bardzo dużo o drużynie. Jestem pewien, że będziemy gotowi - mówi.

- Brazylijczycy grają kombinacyjnie, są zupełnie inną drużyną niż Amerykanie. Wierzę, że naszą bronią będzie solidność i dzięki niej zdołamy ich pokonać - mówi rozgrywający Marcin Janusz, a przyjmujący Kamil Semeniuk dodaje: - Przyjęcie nie należy do ich największych atutów, więc musimy się skupić, aby nasza zagrywka funkcjonowała przez cały mecz. Ten element może przesądzić o zwycięstwie. Wracamy do stolicy polskiej siatkówki i mam nadzieję, że Spodek znów odleci.

Czytaj więcej

Mistrzostwa świata. Nikola Grbić: Takie mecze wykuwają charakter

Rywale o Polakach mówią z szacunkiem. - To świetny zespół, uzbrojony w mocny serwis i solidną obronę - podkreśla Bruno. - Zagrywają agresywnie, mają naprawdę silny skład i wsparcie tysięcy kibiców. Chyba nikt w Europie nie gra dziś piękniej - dodaje Fernando, a Ricardo Lucarelli zaznacza: - Siłą polskiej drużyny jest system. Macie klasowych zawodników na wszystkich pozycjach i każdy, kto wchodzi z ławki, jest gotowy na naprawdę mocną zmianę.

Zwycięzca meczu Polska - Brazylia powalczy o złoto z wygranym spotkania Słowenia - Włochy. Finał w niedzielę o 21:00.

Siatkówka
Ekspresowa faza play-off w PlusLidze. Kluby pomagają reprezentacji Polski
Siatkówka
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebuje cudu. W przyszłym sezonie pomoże Bartosz Kurek
Siatkówka
Bogdanka LUK Lublin i Wilfredo Leon. Nowa potęga na mapie polskiej siatkówki
Siatkówka
ZAKSA w coraz gorszej sytuacji. Co się dzieje z wicemistrzem Polski
Siatkówka
Polscy siatkarze podbijają Europę. Jeden puchar już mają, czas na kolejne