Kiedy ogłaszano decyzję, że Polska będzie współgospodarzem mistrzostw świata czasu było mało, a niewiadomych dużo. Teraz czasu jest jeszcze mniej, a niewiadomych?
Wiemy dużo więcej, ale nie wszystkie informacje nas cieszą, bo już się okazało, że kilka hal, które braliśmy pod uwagę, nie stanie się arenami turnieju. Mistrzostwa spadły na nas nagle. W 2022 r. jesteśmy światowym liderem w liczbie imprez siatkarskich. Będziemy gościć dwa turnieje MŚ, turniej Ligi Narodów w ERGO Arenie, do tego jeszcze kilka imprez juniorskich i młodzieżowych oraz w siatkówce plażowej. Cieszymy się z tego, a z drugiej strony to ogromne wyzwanie, a dużo terminów zostało zajętych. Operatorzy i miasta chcą nadrobić zaległości spowodowane przez epidemię Covid-19. Współpracujemy z Ministerstwem Sportu, żeby znaleźć rozwiązania.
Kto na pewno nie zorganizuje turnieju?
Rozmowy ciągle trwają, ale już wiemy, że hala we Wrocławiu jest zajęta przez MŚ w brydżu. W Krakowie są zaplanowane występy Cirque du Soleil i koncert Andrei Bocellego. Meczu otwarcia nie rozegramy na PGE Narodowym, bo koncerty daje Ed Sheeran. Gdybyśmy się dowiedzieli o turnieju pół roku temu, to byłoby nam łatwiej, ale wszyscy wiemy, dlaczego zawody trafiły do naszego kraju. Tego nie dało się przewidzieć. Sytuacja jest gorąca, ale poradzimy sobie i staniemy na wysokości zadania. Jestem spokojny.
Pojawił się pomysł grania w Częstochowie, gdzie jest nowoczesna hala.