Pierwszy set był niezwykle zacięty, bardzo długo obowiązywała w nim wymiana "punkt za punkt". Po raz pierwszy przewagę więcej niż jednego "oczka" osiągnęły Rosjanki 13:11 po autowym ataku Malwiny Smarzek. Później sytuacja wróciła do remisu, a kilka minut później to Polki prowadziły dwoma punktami 21:19 po dłuższej wymianie i tym razem celnym ataku Smarzek. Biało-Czerwone wygrały tego seta 25:21.
Dobrą końcówkę pierwszej odsłony w wykonaniu polskich siatkarek udało im się przenieść na początek kolejnej. Drugi set rozpoczął się od serii trzech zdobytych punktów, ale później podopieczne trenera Wadima Pankowa przywróciły stan remisowy. Rosjanki dysponujące jednym z najwyższym składów w Lidze Narodów, nie do końca potrafiły jednak wykorzystać ten atut - analizuje Onet.pl.
W środkowej części tej partii świetny fragment rozegrała Natalia Mędrzyk, która zaserwowała dwa asy, a Polki w jednym ustawieniu wygrały sześć piłek z rzędu (z 11:11 do 17:11), konsekwentnie atakując całkiem nieźle broniące się rywalki. Tak wyrobionej przewagi Biało-Czerwone już nie zmarnowały, wygrywając seta 25:18 i prowadząc już 2:0.
Rosjanki rzadko potrafiły nadawać ton rozgrywce i to utrzymało się także, w jak się okazało, ostatnim trzecim secie. W nim kobieca Sborna rozpoczęła od wygrania pierwszej piłki, ale to było jedyne i ostatnie prowadzenie przeciwniczek podopiecznych Jacka Nawrockiego w tym meczu. Set padł łupem Polek, przy świetnej grze przede wszystkim Malwiny Smarzek, która imponowała zarówno na zagrywce, jak i w ataku, dzięki czemu "nokaut" 3:0 stał się faktem.
Polska – Rosja 3:0 (25:21, 25:18, 25:15)
Polska: Pleśnierowicz, Kąkolewska, Efimienko, Grajber, Mędrzyk, Smarzek, Stenzel (libero) – Nowicka, Polańska, Bociek, Witkowska, Łukasik, Murek, Twardowska
Rosja: Lazarenko, Romanowa, Ljubuszkina, Woronkowa, Małych, Kotikowa, Kutiukowa (libero) – Małygina, Rysewa, Gorbaczewa, Biriukowa, Szljachowaja, Kurnosowa, Browkina