W toczących się dyskusjach na temat kolejnych nowelizacji Prawa zamówień publicznych często koncentrujemy się na bardzo konkretnych, wybiórczych rozwiązaniach/postulatach, na przykład walki z prymatem ceny, klauzulach waloryzacyjnych (w szczególności w odniesieniu do kontraktów budowlanych), równowagi stron stosunku umownego, środkach ochrony prawnej itd. W dyskusjach tych, zagadnienia dotyczące upowszechniania w zamówieniach publicznych rozwiązań prośrodowiskowych czy proinnowacyjnych często schodzą (niestety) na drugi plan. Tymczasem zarówno oczekiwania prawodawcy unijnego jak i sytuacja w otaczającym nas świecie (tj. postępujące zmiany klimatyczne, konieczność wdrożenia zmian wynikających z IV Rewolucji Przemysłowej, dobrodziejstwa płynące z wdrożenia Sieci Mobilnej 5 Generacji, budowa tzw. ,,Smart Cities'', jak również niezwykle dynamiczne zmiany geopolityczne) wyraźnie pokazują, że to właśnie te tematy powinny coraz bardziej skupiać uwagę uczestników polskiego rynku, zwłaszcza w przeddzień wejścia w życie całkowicie nowej ustawy regulującej proces udzielania zamówień publicznych. Tym bardziej, że jak pokazują liczne zagraniczne przykłady, bycie prośrodowiskowym lub proinnowacyjnym jest również opłacalne.
Czytaj także:
Jacek Sadowy: Nowa ustawa nie ułatwi dostępu do zamówień publicznych
Geneza zamówień prośrodowiskowych i proinnowacyjnych
Według różnych danych Komisji Europejskiej wydatki publiczne na roboty budowlane, towary i usługi (czyli mówiąc najkrócej i w pewnym uproszczeniu: zamówienia publiczne) stanowią nawet 19 proc. PKB Unii Europejskiej, co daje astronomiczną wręcz kwotę 2,3 biliona euro rocznie.
Porównując tę liczbę do planowanego budżetu Polski na 2020 r. (435,3 miliardy złotych), można dla zobrazowania tej kwoty stwierdzić, że gdyby cały polski budżet realizowany był w ramach zamówień publicznych, to i tak stanowiłby on zaledwie 4,4 proc. wskazanej powyżej kwoty. Skala zamówień publicznych realizowanych w ramach Unii Europejskiej jest zatem olbrzymia i co do tego nie powinno być żadnych wątpliwości. W rozwiniętych gospodarczo krajach świata skala wykorzystywania zamówień publicznych postrzegana jest jako potencjał dla wprowadzania pożądanych efektów prośrodowiskowych, prospołecznych oraz proinnowacyjnych.