Sędzia o lekarzach sądowych: Nie wchodźmy ponownie do tej samej rzeki

Nie ma znaku równości między zwykłym zwolnieniem a wystawionym przez lekarza sądowego.

Aktualizacja: 21.03.2021 11:58 Publikacja: 20.03.2021 23:01

Sędzia o lekarzach sądowych: Nie wchodźmy ponownie do tej samej rzeki

Foto: Adobe Stock

Z uwagą przeczytałem artykuł prezesa NRA Jacka Treli, postulujący likwidację instytucji lekarza sądowego („Po co nam lekarze sądowi?"). Pokrótce sprowadzał się do tezy, że jest ich mało, zwykle są innej specjalności, a nie ma potrzeby dublowania zwolnień lekarskich. Autor zauważał, że jest nieracjonalne, aby chory musiał odwiedzać dwóch lekarzy – najpierw tego od zaświadczenia potwierdzającego niezdolność do pracy, a potem drugiego, od niezdolności do udziału w rozprawie, wywodząc, że „lata istnienia ustawy nie wykazały, by do lekarzy sądowych trafiali pacjenci z niewiarygodną dokumentacją medyczną". Podawał przykład spraw administracyjnych, w których nie ma podobnego rygoru. Konkludował, że „nie ma obaw, że likwidacja instytucji lekarza sądowego wpłynie na wydłużenie czasu rozpoznawania spraw".

Pozostało 92% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów