Ze względu na ograniczenia finansowe w policji „narzucone" zostały „stawki" dla biegłych. Policja powołuje biegłego do prowadzonego postępowania, jednak koszt opinii nie może być wyższy niż 500 zł.
W ostatnim czasie ponownie pojawiły się doniesienia prasowe o kontynuacji pomysłu napisania ustawy o biegłych. Niejednokrotnie mogliśmy przeczytać lub usłyszeć jej reformie. Niestety, nie można reformować czegoś, czego nie ma. Przygotowany przeze mnie projekt stworzenia Centrum Certyfikacji Biegłych, który przedstawiłam blisko dwa lata temu, odpowiadał na problem pułapki słabości instytucji – wymiaru sprawiedliwości – polegającej na przewlekłości postępowań sądowych oraz wysokich kosztów ekonomicznych i społecznych związanych z opiniami biegłych sądowych. Założeniem, które leżało u podstaw tego pomysłu było przeciwdziałanie tej „pułapce" poprzez stworzenie efektywnego systemu certyfikacji biegłych sądowych oraz ograniczenie kosztów postępowań. Koszty te mnożone są dzisiaj sztucznie poprzez konieczność wielokrotnego zlecania ekspertyz sądowych, tej samej dyscypliny naukowej, w tym samym zakresie. Dlaczego tak się dzieje?