Głowaczowa na Podkarpaciu. Listopadowy wieczór. Rodzice 15-latka i jego dwa lata starszej siostry wyszli do kościoła. Rodzeństwo zostało samo w domu. Nikt się nie spodziewał, że w tej scenerii rozegra się prawdziwy horror. 2 listopada 2020 r. ok. godziny 18 chłopak zamordował swoją 17-letnią siostrę pod nieobecność rodziców. Bił ją kijem, a następnie zadawał ciosy nożem. Sam zadzwonił na pogotowie. Kiedy karetka wraz z policją dotarły na miejsce, nastolatek trzymał w ręku zakrwawiony nóż. Ratownicy walczyli o życie Natalii, ale nie udało się jej uratować. Dziewczyna zmarła na miejscu. Sprawca powiedział policjantom, że słyszał głosy w swojej głowie, które kazały mu zabić siostrę.