Marek Domagalski: Rola sędziego dłuższa niż kadencja rządu

Miejmy nadzieję, że zapowiadana kontrofensywa przeciw pisowskiej reformie sądów nie zapętli jeszcze bardziej sporu o sądownictwo.

Publikacja: 08.11.2023 02:00

Marek Domagalski: Rola sędziego dłuższa niż kadencja rządu

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Istotną rolę mogą odegrać w tym sędziowie, zwłaszcza ci młodsi, którzy w swej masie chyba wiedzą, że fundament sędziowskiego urzędu jest nadwerężany patrzeniem na rolę sędziego przez pryzmat aktualnej politycznych kadencji i wykorzystaniem jej w środowiskowych walkach. Tymczasem kadencją sędziego jest jego całe zawodowe życie.

Najstarsi sędziowie zaczynający jeszcze w PRL nie znali politycznych kadencji, bo nie było demokracji i rządziła stale jedna partia, a w pierwszym ćwierćwieczu demokratycznej III RP to, jaka opcja rządziła, nie miało kluczowego znaczenia dla sędziów. Zawód ten był wtedy zresztą mniej atrakcyjny niż teraz. Wraz jednak z nadejściem ośmiolatki rządów PiS radykalne zmiany w sądownictwie stały się jednym z najważniejszych politycznych sporów, wciągając weń znaczną część sędziów.

Czytaj więcej

Gorzki smak zemsty

Teraz zapowiada się czas zmian. Na razie stonowanych nieco jak w „Apelu Sędziów Rzeczypospolitej Polskiej” do prezydenta Andrzeja Dudy, który do połowy zeszłego tygodnia podpisało już 1,5 tys. sędziów. Apelu o niezwłoczne przyjęcie rozwiązań legislacyjnych umożliwiających ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa zgodnie z Konstytucją RP (jak wiemy, to kluczowy element sporu o sądy, gdyż KRS wskazuje kandydatów do sędziowskiego awansu) oraz zasadami wyrażonymi w traktatach UE, a także o „rozliczenie sędziów, którzy sprzeniewierzyli się rocie ślubowania sędziowskiego”, cokolwiek to miało znaczyć, gdyż sędziowie odpowiadają dyscyplinarnie, a nowa Izba SN w składzie starych i nowych sędziów nieźle sobie z tym radzi.

I tak dochodzimy do kwestii najważniejszej, że sędziów z nowego nadania lub awansu jest już ok. 3000, więc zapowiadana taka czy inna ich weryfikacja byłaby niespotykanym w demokratycznym modelu sądownictwa wstrząsem wywracającym dotychczasowe pojęcie o statusie sędziego i państwie prawa. Przy tym absurdalnym, gdyż pewnie każdy z tych 3000 sędziów wydał już po kilkaset co najmniej wyroków, a poza zastrzeżeniami do ich powołania (przez prezydenta RP!) nie ma praktycznie do nich merytorycznych zarzutów. Zresztą w swej masie nie ustępują przygotowaniu sędziów ze starego nadania.

Dotychczasowe trwające dwie kadencje przepychanki o sądy przyniosły Polsce i Polakom szkody nie do naprawienia. Nie ma z kolei żadnych gwarancji, że następna zaprowadzi właściwy porządek. Kadencja rządu przeleci, a większość sędziów zostanie. Mam nadzieję, że mają świadomość, że rola sędziego jest dłuższa niż kadencja rządu.

Istotną rolę mogą odegrać w tym sędziowie, zwłaszcza ci młodsi, którzy w swej masie chyba wiedzą, że fundament sędziowskiego urzędu jest nadwerężany patrzeniem na rolę sędziego przez pryzmat aktualnej politycznych kadencji i wykorzystaniem jej w środowiskowych walkach. Tymczasem kadencją sędziego jest jego całe zawodowe życie.

Najstarsi sędziowie zaczynający jeszcze w PRL nie znali politycznych kadencji, bo nie było demokracji i rządziła stale jedna partia, a w pierwszym ćwierćwieczu demokratycznej III RP to, jaka opcja rządziła, nie miało kluczowego znaczenia dla sędziów. Zawód ten był wtedy zresztą mniej atrakcyjny niż teraz. Wraz jednak z nadejściem ośmiolatki rządów PiS radykalne zmiany w sądownictwie stały się jednym z najważniejszych politycznych sporów, wciągając weń znaczną część sędziów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo dla Ciebie
Koniec abonamentu RTV. Ma go zastąpić opłata w wysokości 8-9 zł miesięcznie
Prawo karne
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił prawicowego publicystę
Konsumenci
TSUE orzekł na korzyść frankowiczów. Co ten wyrok oznacza dla banków
Prawo dla Ciebie
Sąd rozstrzygnie spór między córką i wdową po Grzegorzu Ciechowskim
Zawody prawnicze
Adwokatura przyjęła nowe zasady wykonywania zawodu. Zmiany w etyce i zastępstwach
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu