Jak długo jeszcze ten schemat będzie się powtarzał? Czy następstwem głośnych medialnie wyroków zawsze muszą być personalne ataki na sędziów, którzy je wydali? Dlaczego za każdym razem sędzia musi być narażony na hejt, pogardę i poniżenie ze strony tych, których oczekiwania nie zostały orzeczeniem spełnione?

Dezaprobata dla wyroków