Przekazana spuścizna Ficowskiego obejmująca ok. 2.5 tys. obiektów doskonale pokazuje wielokierunkowość jego zainteresowań. Zmarły w 2006 roku poeta, eseista, autor tekstów piosenek, prozaik, tłumacz, a także żołnierz Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, działacz niepodległościowy, zapisał się w pamięci także jako znawca folkloru żydowskiego i cygańskiego.
Wśród pamiątek są fotografie cygańskiej poetki Bronisławy Wajs czyli Papuszy wykonane przez Ficowskiego, materiały dotyczące Brunona Schulza, którego Ficowski przywrócił polskiej i światowej literaturze. Są też zdjęcia zebrane do książki "Wspominki starowarszawskie: karty z raptularza".
W 1948 r. kiedy ukazał się pierwszy tomik poetycki Ficowskiego "Ołowiani żołnierze". UB próbowała namówić autora do współpracy. Ficowski odmówił i postanowił odsunąć się od życia w Warszawie. W latach 1948-1950 wędrował z taborem cygańskim. Przybywając z Cyganami poznawał ich życie, język i obyczaje. To on odkrył w Cygance Bronisławie Wajs poetkę. W archiwum możemy obejrzeć wiele zdjęć jej poświęconych, zrobionych przez Ficowskiego.
Z Brunonem Schulzem nie zdążył się zaprzyjaźnić. Pełen zachwytów list do Drohobycza, napisany po lekturze „Sklepów cynamonowych" dotarł najprawdopodobniej już po śmierci Schulza. Podziw dla drohobyckiego artysty i badanie jego twórczości zajęło Ficowskiemu całe życie. To dzięki niemu Schulz jest pisarzem wzbudzającym zainteresowanie elity kulturalnej świata. W archiwum odnaleźć można fotografie dzisiejszego Drohobycza wykonane przez Jerzego Ficowskiego podczas wielu wypraw do miasta, a także fotografie pochodzące z czasów Schulza.
W przekazanym archiwum są także nagrania audycji radiowych i programów telewizyjnych. Są tam też filmowe reportaże rodzinne prezentujące małego Jerzego i jego siostrę oraz rodziców, także późniejsze dokumenty ukazujące córki i żonę.