„Krzycząc: Polska! Niepodległa 1918" to ostatnia część tryptyku „3 x Niepodległa", którego wcześniejszymi odsłonami w Muzeum Narodowym w Warszawie były wystawy „Paderewski" i „Józef Brandt". Finałowa pokazuje wydarzenia historyczne i polityczne widziane oczami artystów oraz przemiany polskiej sztuki na progu niepodległości.
– Główna część zamyka się w latach 1905–1922 – mówi „Rzeczpospolitej" Piotr Rypson, pełniący obowiązki dyrektora muzeum i kurator ekspozycji. – Przedstawiamy, jak sztuka reagowała na wielką wojnę i szansę pojawienia się niepodległości, a potem na wybuch wolności. Jak rejestrowała wszystkie emocje, od rozpaczy i przerażenia do nadziei, od walki do zwycięstwa i konstytuowania się państwa.
280 zebranych prac to obrazy, rzeźby, grafiki, rysunki, a także materiały dokumentalne i multimedia z fragmentami „Wesela" Andrzeja Wajdy i „Wielopola, Wielopola" Tadeusza Kantora Łącznikiem przeszłości i teraźniejszości jest praca Piotra Uklańskiego, zestawiająca tytułowy napis „Krzycząc: Polska!" ze zdjęciami współczesnych demonstracji z 11 listopada.
Tytuł wystawy nawiązuje do wiersza Juliusza Słowackiego: „Szli krzycząc: »Polska! Polska!« – wtem jednego razu/ Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;/ Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,/szli dalej krzycząc: »Boże! ojczyzna! ojczyzna«./Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,/Spojrzał na te krzyczące i zapytał: »Jaka?«".
Obok znanych dzieł Jacka Malczewskiego, Wojciecha Kossaka, Witolda Wojtkiewicza, Zofii Stryjeńskiej, pojawia się zaskakująco dużo prac nieoglądanych od dawna albo wydobytych z zapomnienia.