Reklama
Rozwiń
Reklama

Donald Tusk: Mark Rutte ogłosił bezpośrednią odpowiedź na nasz wniosek

Ogłoszona dzisiaj inicjatywa NATO to bezpośrednia odpowiedź na nasz wniosek i konsultacje z sojusznikami - poinformował w Sejmie premier Donald Tusk, odnosząc się do wcześniejszej konferencji Sekretarza Generalnego NATO Marka Rutte i dowódcy sił sojuszniczych w Europie gen. Alexusa Grynkewicha.

Aktualizacja: 12.09.2025 19:25 Publikacja: 12.09.2025 18:48

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Szef rządu przemawiał w Sejmie tuż po konferencji sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego i dowódcy sił sojuszniczych w Europie gen. Alexusa Grynkewicha. Jak powiedział Donald Tusk, to „bezpośrednia odpowiedź na naruszenie przez rosyjskie drony polskiej przestrzeni powietrznej”. – Ważne jest, żeby wszyscy sojusznicy przyjęli polską interpretację zdarzeń z tej nocy, bo ona jest zgodna z faktami. Żeby nie było żadnych wątpliwości, kto jest agresorem – mówił w Sejmie Donald Tusk. 

Jak stwierdził premier, „kluczową i polityczną sprawą” jest to, aby wszyscy sojusznicy przyjęli polską interpretację zdarzeń z nocy, w której rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, bo ona jest zgodna z faktami. – Żeby nie było żadnych wątpliwości, kto jest w tej sytuacji agresorem, żeby nie było żadnych wątpliwości, że Polska i cała wschodnia flanka wymagają dużo większej koncentracji, uwagi, sił, środków ze strony całego Sojuszu. Tak, aby nie było najmniejszych wątpliwości, jakie polityczne konsekwencje i konsekwencje dla naszego bezpieczeństwa mają zdarzenia z tej nocy – oświadczył szef rządu.

Czytaj więcej

Mark Rutte: NATO uruchamia operację Eastern Sentry

Donald Tusk: solidarna reakcja naszych sojuszników jest tym, na co czekaliśmy

– Dokładnie o tego typu deklaracje i decyzje prosiliśmy – mówił na sali plenarnej Tusk. – O zdecydowane, szybkie działania. Minęło kilkadziesiąt godzin od naszego wniosku i te pierwsze decyzje zapadły – dodał.

Tusk podkreślił, że poszczególne państwa europejskie zdecydowały o praktycznym wzmocnieniu obrony przeciwlotniczej i obrony polskich granic przy pomocy sprzętu i dodatkowych żołnierzy. – Dziękujemy za to (...). Wszyscy mamy przekonanie, że ta solidarna reakcja naszych sojuszników jest tym, na co czekaliśmy – powiedział szef rządu.

Reklama
Reklama

Podkreślił, że „to jest oczywiście początek, to nie jest koniec tych działań”.

- Bardzo ważne jest, na szczęście nie dla nas, dla Polski, ale dla całego NATO, aby nasze działania dały czytelną odpowiedź Rosji, że jej prowokacje nie będą w żadnym wypadku tolerowane, nie będą też fałszywie interpretowane i bezpieczeństwo sojuszników to granica, której nikt nie może przekroczyć. I jest to granica, której strzec będą solidarnie wszystkie państwa NATO – powiedział Tusk.

Donald Tusk: Dla nas było ważne, by kwestia bezpieczeństwa Polski była traktowana jednoznacznie i bezdyskusyjnie

Jak zaznaczył, inicjatywa Wschodniej Straży ma dotyczyć wszystkich państw wschodniej flanki NATO, które czują zagrożenie ze strony Rosji i ma objąć zarówno siły powietrzne jak elementy naziemnej obrony przeciwlotniczej. Dodał, że Polska wraz z sojusznikami będzie poszukiwać „wszystkich możliwych działań długo- i krótkookresowych i rozwiązań z wykorzystaniem najnowocześniejszych, najskuteczniejszych technologii”.

Czytaj więcej

Donald Trump mówi o „pomyłce”. Prezydent USA usłyszał wiele głosów sprzeciwu, nie tylko z Polski

– Test, jaki przechodzi Ukraina już od lat, jaki przeszła Polska, na szczęście na nieporównywalnie mniejszą skalę, choć i tak był to brutalny test, będzie bardzo przydatny w pracach NATO nad szybką budową skutecznej obrony przeciwdronowej i przeciwlotniczej  – zadeklarował Tusk.

Dodał, że działania w tym zakresie mają być podejmowane w ramach uprawnień dostępnych głównodowodzącemu siłami europejskimi w Europie. – To brzmi abstrakcyjnie, ale dla nas było bardzo ważne, aby kwestia bezpieczeństwa Polski, jeśli chodzi o nasze powietrze i naszą granicę, żeby była traktowana jednoznacznie i bezdyskusyjnie jako wspólna akcja całego Paktu Północnoatlantyckiego wobec zagrożenia ze strony Rosji - tłumaczył premier.

Reklama
Reklama

Wezwanie do „politycznej jedności” wobec wszystkich sił politycznych w Polsce

Premier podkreślił, że reakcja sojuszników Polski, a następnie formalne stanowisko głównodowodzącego i Sekretarza Generalnego NATO na zagrożenie ze strony Rosji było możliwe głównie dzięki temu, że z polskiej strony - od prezydenta, premiera, wszystkich instytucji, szefa MON i Wojska Polskiego „poszedł jednolity sygnał, że polska interpretacja nie mogła być podważona przez nikogo” - dlatego że była zbudowana na faktach.

Jak zaznaczył, przez ostatnie godziny toczył się kluczowy pojedynek o to, czy to polska czy rosyjska interpretacja zdarzeń zdobędzie uznanie i posłuch – także wśród naszych sojuszników. - Skuteczność Polski wymagać będzie w dalszym ciągu pełnej jedności w tej kwestii. I oto do tego wzywam wszystkie siły polityczne w Polsce, aby w tej konkretnej kwestii zagrożenia rosyjskiego, zdolności obronnych Polski, żebyśmy byli naprawdę jak jedna pięść. I to nie jest tylko slogan. Od tego zależy reakcja wszystkich naszych sojuszników - podkreślił.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?

Rosyjskie drony nad Polską

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Foto: PAP

W nocy z 9 września na 10 września co najmniej kilkanaście bezzałogowców naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Premier Donald Tusk poinformował, że były to maszyny rosyjskie. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone.

Czytaj więcej

Rosyjskie drony nad Polską. Donald Tusk: Zagrożenie zostało wyeliminowane
Reklama
Reklama

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że według informacji wojska mogło dojść do 21 naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z wtorku na środę.

Artykuł jest w trakcie aktualizacji

Szef rządu przemawiał w Sejmie tuż po konferencji sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego i dowódcy sił sojuszniczych w Europie gen. Alexusa Grynkewicha. Jak powiedział Donald Tusk, to „bezpośrednia odpowiedź na naruszenie przez rosyjskie drony polskiej przestrzeni powietrznej”. – Ważne jest, żeby wszyscy sojusznicy przyjęli polską interpretację zdarzeń z tej nocy, bo ona jest zgodna z faktami. Żeby nie było żadnych wątpliwości, kto jest agresorem – mówił w Sejmie Donald Tusk. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Rosyjskie drony nad Polską
Mark Rutte: NATO uruchamia operację Eastern Sentry
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama