Na ostatnich okrążeniach siedmiokrotny mistrz świata obronił się przed atakami Verstappena, który startował z pole position. Lewis Hamilton (Mercedes) przekroczył metę 0,745 s przed kierowcą Red Bulla.

- Ależ to był trudny wyścig - skomentował Brytyjczyk, który w niedzielę odniósł swe 96. w karierze zwycięstwo.

Od swego debiutu w 2007 r. Hamilton w każdym sezonie odnosił co najmniej jedno zwycięstwo. Po raz pierwszy od 2015 r. triumfował w wyścigu inaugurującym sezon.

- Myślę, że największymi zwycięzcami byli dziś fani. To zapowiedź wspaniałego sezonu. Mam nadzieję, że będziemy świadkami kolejnych pojedynków między Maksem a Lewisem - powiedział Christian Horner, dyrektor zespołu Red Bull Racing.

Następny wyścig F1 - na torze Imola we Włoszech - zaplanowano na 18 kwietnia.