Ekstraliga żużla: Włókniarz przegrywał cały mecz, wygrał w ostatnim biegu

Włókniarz Częstochowa wygrał z Unią Leszno w najciekawszym starciu 10. kolejki żużlowej PGE Ekstraligi, choć na pierwsze prowadzenie wyszedł... po ostatnim wyścigu. W pozostałych niedzielnych meczach triumfowali gospodarze.

Aktualizacja: 01.07.2018 21:54 Publikacja: 01.07.2018 00:01

Matej Zagar zdobył w meczu z Unią Leszno 10 punktów dla Włókniarza Częstochowa

Matej Zagar zdobył w meczu z Unią Leszno 10 punktów dla Włókniarza Częstochowa

Foto: PGE Narodowy/ Konrad Falęcki

Prawdziwy żużlowy spektakl w Częstochowie rozpoczął się od dwóch mocnych ciosów gości, którzy wprawdzie nie wychodzili spod taśmy najlepiej, ale wyprzedzali rywale na dystansie i po dwóch biegach prowadzili już 9:3. Po dwóch remisach miejscowi zniwelowali stratę do dwóch punktów, dzięki podwójnej wygranej swojej najsolidniejszej pary Matej Zagar - Adrian Miedziński. Choć walką na torze można by obdzielić kilka innych spotkań, przed biegami nominowanymi jeszcze tylko jeden bieg nie zakończył się remisem - w 8. wyścigu prowadzenie do czterech punktów powiększyli Jarosław Hampel z Januszem Kołodziejem i właśnie taką przewagę przed biegami nominowanymi mieli leszczynianie.

Przeczytaj też: Grand Prix na żużlu: Drugi triumf Woffindena, słaby występ Polaków w Danii

Wyścigi nominowane jednak padły łupem gospodarzy. Podopieczni Marka Cieślaka obie gonitwy wygrali podwójnie, w efekcie w ostatniej chwili wydzierając Unii zwycięstwo. Wygraną gospodarze zawdzięczają właśnie czterem asom z biegów nominowanych. Leon Madsen, Adrian Miedziński, Matej Zagar i szalejący na torze Fredrik Lindgren zdobyli aż 45 punktów, podczas gdy pozostała czwórka zawodników zaledwie... 2. Gdy aż czterech częstochowian mogło pochwalić się dwucyfrowym dorobkiem, wśród gości 10 punktów uzbierał tylko junior Bartosz Smektała. Zawiedli seniorzy, z których każdego stać było na lepszy wynik.

W drugim niedzielnym meczu o wyjątkowym znaczeniu dla układu tabeli Get Well Toruń wysoko pokonał Falubaz Zielona Góra, zdobywając nie tylko dwa punkty za zwycięstwo, ale także bonus za lepszy bilans w dwumeczu. W zespole menedżera Jacka Frątczaka praktycznie nie było tym razem słabych punktów. Na dobrym poziomie pojechali Jason Doyle, Rune Holta, Chris Holder i Niels Kristian Iversen, ważne dwa zwycięstwa biegowe zanotował też junior Daniel Kaczmarek.

Falubaz natomiast miał tym razem mnóstwo dziur. Dobrze na MotoArenie zaprezentował się tylko Michael Jepsen Jensen, który jeszcze rok wcześniej reprezentował klub z Torunia, oraz niespodziewanie młodzieżowiec Sebastian Niedźwiedź. Mimo dwóch wygranych wyścigów trener Adam Skórnicki nie zdecydował się wstawić tego drugiego do biegów nominowanych. A starsi i bardziej doświadczeni zawodnicy zawiedli trenera. Do słabych występów w tym sezonie Piotra Protasiewicza kibice z Zielonej Góry musieli się już przyzwyczaić. Tym razem dołączył do niego także Patryk Dudek. - Dawałem z siebie wszystko ale nie jechałem. Nie mam pojęcia co powiedzieć. Robiłem różne zmiany w przełożeniach ale nie dawało to rezultatów - powiedział po meczu wicemistrz świata, który już dzień wcześniej, w czasie Grand Prix Danii, miał duże problemy sprzętowe.

Wygrana pozwoliła Get Well awansować na piąte miejsce w tabeli złapać kontakt z pierwszą czwórką. Falubaz będzie raczej walczył już tylko o utrzymanie, z Unią Tarnów i GKM-em Grudziądz, które solidarnie, wysoko przegrały swoje wyjazdowe niedzielne spotkania - odpowiednio ze Spartą Wrocław i Stalą Gorzów. W tym drugim meczu jedyny w niedzielę komplet 15 punktów uzbierał Bartosz Zmarzlik.

Kolejną rundę spotkań w PGE Ekstralidze zaplanowano na 12 sierpnia. W najbliższą sobotę natomiast w Hallstavik odbędzie się Grand Prix Szwecji, czwarty w tym roku turniej z cyklu Grand Prix.

10. kolejka PGE Ekstraligi:

Get Well Toruń - Falubaz Zielona Góra 52:38

(bonus dla gospodarzy)


Get Well:

Doyle 11, Przedpełski 2, Holta 9, Iversen 11, Ch. Holder 10, Kopeć-Sobczyński 1, Kaczmarek 6, J. Holder 2.


Falubaz:

Zengota 7, Gomólski 3, Jensen 12, Protasiewicz 3, Dudek 5, Niedźwiedź 8, Tonder 0.

Betard Sparta Wrocław - Grupa Azoty Unia Tarnów 57:33

(bonus dla gospodarzy)


Sparta:

Woffinden 14, Dróżdż 1, Janowski 12, Milik 6, Fricke 12, Liszka 3, Drabik 9, Wojdyło ns.


Unia:

Pedersen 7, Mroczka 6, Jamróg 5, Kildemand 9, Bjerre 5, Rolnicki 1, Konieczny 0, Kułakow ns.

Cash Broker Stal Gorzów - MrGarden GKM Grudziądz 54:36

(bonus dla gospodarzy)


Stal:

Kasprzak 11, Walasek 6, Vaculik 13, Sundstroem 4, Zmarzlik 15, Szczotka 0, Czerniawski 5.


GKM: 

Przem. Pawlicki 6, Huckenbeck 1, Buczkowski 8, Lindbaeck 2, Łaguta 15, Wieczorek 2, Wawrzyniak 2, Pieszczek 0.

ForBet Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno 47:43

(bonus dla gości)


Włókniarz:

Madsen 13, Musielak 1, Miedziński 10, Zagar 10, Lindgren 12, Świącik 0, Gruchalski 1, Lyager 0.


Unia: 

Hampel 5, Kołodziej 2, Pi. Pawlicki 9, Kurtz 5, Sajfutdinow 7, Smektała 10, Kubera 5.

Tabela PGE Ekstraligi:

    M Pkt Bon. Z R P bilans
1. Fogo Unia Leszno 10 18 3 7 1 2 +124
2. Betard Sparta Wrocław 10 15 2 6 1 3 +70
3. Cash Broker Stal Gorzów 10 15 3 6 0 4 +47
4. ForBet Włókniarz Częstochowa 10 13 0 6 1 3 +6
5. Get Well Toruń 10 10 2 4 0 6 -43
6. Grupa Azoty Unia Tarnów 10 8 0 4 0 6 -72
7. Falubaz Zielona Góra 10 7 1 3 0 7 -28
8. MrGarden GKM Grudziądz 10 6 1 2 1 7 -104

Prawdziwy żużlowy spektakl w Częstochowie rozpoczął się od dwóch mocnych ciosów gości, którzy wprawdzie nie wychodzili spod taśmy najlepiej, ale wyprzedzali rywale na dystansie i po dwóch biegach prowadzili już 9:3. Po dwóch remisach miejscowi zniwelowali stratę do dwóch punktów, dzięki podwójnej wygranej swojej najsolidniejszej pary Matej Zagar - Adrian Miedziński. Choć walką na torze można by obdzielić kilka innych spotkań, przed biegami nominowanymi jeszcze tylko jeden bieg nie zakończył się remisem - w 8. wyścigu prowadzenie do czterech punktów powiększyli Jarosław Hampel z Januszem Kołodziejem i właśnie taką przewagę przed biegami nominowanymi mieli leszczynianie.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata