Podatkowe zmiany wprowadzone tzw. Polskim Ładem od tygodni spędzają sen z powiek wszystkim księgowym i kadrowym. Dla nich stosowanie nowych przepisów to prawdziwy spacer po polu minowym, a do tego muszą coraz głębiej sięgać do kieszeni. Już dopłacili ekstra na nowe systemy informatyczne, a do tego coraz więcej płacą za ubezpieczenia.
Nawet 30 proc. w górę
Zaniepokojenia wzrostem wydatków na ubezpieczenie nie kryje Beata Boruszkowska, prezes Krajowej Izby Biur Rachunkowych i właścicielka biura rachunkowego.
– Opłaty związane z polisą ubezpieczeniową dla mojego biura, mimo bezszkodowej działalności, podskoczyły o 30 proc. Podwyżka była spowodowana tzw. tarczami antycovidowymi. Przepisy były tak niejasne, że pojawiły się błędy. A konieczność wypłacania odszkodowań z tym związanych przełożyła się na podwyżkę ubezpieczenia – tłumaczyła Beata Boruszkowska.
To, że księgowi już musieli zapłacić więcej, potwierdza Katarzyna Tomkowiak, właścicielka biura rachunkowego oraz multiagencji ubezpieczeniowej, oferującej m.in. polisy dla księgowych i biur rachunkowych.
Czytaj więcej
Fiskus zapowiada abolicję. To nie my jesteśmy winni chaosowi w podatkach – uważają księgowi.