Tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 27 czerwca 2017 r. (sygn. akt: II CSK 595/16).
Strony 20 marca 2008 r. zawarły umowę zlecenia, w której powód (zleceniobiorca) zobowiązał się przygotować pozwanemu (zleceniodawcy) dokumentację aplikacyjną w ramach programu operacyjnego, dla planowanego przedsięwzięcia w postaci budowy fabryki. Dodatkowo strony postanowiły w formie aneksu do umowy, że powód opracowuje sprawozdania z realizacji projektu, dokumentacje rozliczeniową oraz przygotuje wnioski o aneks umowy. Strony ustaliły wynagrodzenie prowizyjne uzależnione od zakwalifikowania planowanej inwestycji do dofinansowania w wysokości 7 proc. otrzymanego dofinansowania wraz z podatkiem VAT, płatne w ratach po każdorazowej wypłacie dofinansowania. Pozwany otrzymał dofinansowanie, jednak po kilku miesiącach ze względu na braki w dokumentacji aplikacyjnej musiał zwrócić część otrzymanych środków – braki nie były spowodowane winą zleceniobiorcy. Powód wystawił tytułem wynagrodzenia faktury, jednak nie otrzymał zapłaty od pozwanego, co stało się przedmiotem roszczenia.
W trakcie postępowania powodowa spółka zmieniła nazwę oraz skład osobowy wspólników, przez co pozwany wystąpił z zarzutem, iż spółka utraciła legitymację materialną czynną do występowania w charakterze strony w niniejszej sprawie o zapłatę wynagrodzenia, ponieważ 1 października 2013 r. doszło do zbycia ogółu praw i obowiązków dotychczasowych wspólników spółki jawnej na rzecz przystępującego do niej nowego wspólnika. W konsekwencji spółka jawna została rozwiązana i niemożliwe jest jej dalsze funkcjonowanie w obrocie.
Oddalając skargę kasacyjną pozwanego, Sąd Najwyższy podzielił zdanie sądu apelacyjnego stwierdzając, że spółka jawna będąca powodem, po zmianach nadal pozostała spółką jawną, gdyż przez cały okres była zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym jako jeden, ten sam podmiot i zachowana została ciągłość prawna przez cały tok procesu. Co do zmiany składu osobowego wspólników, Sąd Najwyższy orzekł, że powstanie stanu jednopodmiotowości jest jedynie przyczyną rozwiązania spółki (obligatoryjna jest jeszcze jej likwidacja, do czego nie doszło w stanie faktycznym), natomiast jeśli nawet w odniesieniu do powodowej spółki zaszła sytuacja, iż była ona jednoosobowa, to zostały podjęte działania, które zmieniły tę sytuację i doprowadziły do stanu zgodnego z przepisami kodeksu spółek handlowych. Tym samym nie utraciła bytu prawnego i w związku z tym nie utraciła również legitymacji materialnoprawnej czynnej do występowania w charakterze strony procesu. Możliwością utraty bytu prawnego spółki byłoby wykreślenie jej z KRS, co w danym stanie faktycznie nie miało miejsca ?.
Komentarz eksperta