Nie mam wątpliwości, że prosta spółka akcyjna stworzy nową jakość dla polskich przedsiębiorców. Na wstępie warto jednak odpowiedzieć na ważne pytanie, często podnoszone przez przeciwników PSA. Właściwie po co nam ona, skoro w kodeksie spółek handlowych z powodzeniem funkcjonuje już sześć typów spółek? Powodów jest wiele, kilka najważniejszych przytoczę w niniejszym artykule. Pierwszy, to brak realnej alternatywy. Aż 84 proc. funkcjonujących w Polsce spółek to spółki z o.o. Pokazuje to dobitnie, że możliwość wyboru jest w zasadzie iluzoryczna. Niemal wszyscy przedsiębiorcy, i mali, i duzi są skazani na spółkę z o.o.
Czytaj także: Prosta spółka akcyjna - czy startupy docenią nową spółkę
Tymczasem konstrukcja spółki z o.o. już się nieco zestarzała. Pochodzi z 1892 r. i równo sto lat temu, tj. w 1919 r., przywędrowała do Polski z Niemiec. Przepaść cywilizacyjna między 1919 a 2019 r. jest dla każdego oczywista. Dlaczego zatem nie dostosować także prawa spółek, podobnie jak innych dziedzin życia, do wyzwań współczesnego świata?
Taką potrzebę dostrzeżono już wcześniej we Francji, Niemczech, Holandii, Słowacji, Finlandii czy Luksemburgu. Każdy z tych krajów wprowadził nowe typy czy podtypy spółek. W Unii Europejskiej trwają prace nad dyrektywą umożliwiającą transgraniczne przeniesienie siedziby spółki. Przeprowadzka do innego kraju będzie niedługo łatwiejsza niż kiedykolwiek. Co ciekawe, głośny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE zapadł ostatnimi czasy w sprawie polskiej spółki o nazwie... Polbud. Trybunał uznał, iż nasze przepisy wymagające jej likwidacji przed przeniesieniem siedziby do Luksemburga, są niezgodne z prawem UE.
Europejskie regulacje zaczynają nam zatem uciekać, a polskie spółki uciekają za granicę. Pora przestać się temu przyglądać i przyjąć nowoczesne prawo spółek w Polsce. Takie właśnie proponuje PSA. Poniżej dziesięć najważniejszych, konkretnych nowości, nieobecnych w spółce z o.o. lub spółce akcyjnej.