Na oba postawione pytania w mojej ocenie odpowiedzieć należy twierdząco. To znaczy, że strony po powstaniu sporu mogą zarówno zawrzeć umowę o mediacje, jak i umowę o poddaniu sporu wybranemu sądowi polubownemu. Postępowanie mediacyjne ma tę wartość, że o ile nie zakończy sporu bez akceptacji obu stron, o tyle wprowadzenie czynnika zewnętrznego i obiektywnego zwiększa istotnie szanse na wypracowanie kompromisu. Zarówno spór dotyczący zasadności i sposobu modyfikacji umowy, jak i spór co do jej rozwiązania i wzajemnego rozliczenia stron mogą być zakończone ugodowo, co tym bardziej skłania do poszukiwania procedur alternatywnych względem długotrwałego postępowania sądowego.
Sąd polubowny orzeknie szybciej
Z pewnością rozwiązaniem korzystniejszym z punktu widzenia dynamiki procesu jest poddanie sporu rozstrzygnięciu sadu polubownego, który władny jest zakończyć sprawę nawet w ciągu miesiące. Pozwala to dostosować umowę do zmieniających się okoliczności w momencie, kiedy okoliczności te ciągle determinują sytuację stron umowy. W takim wypadku wprowadzone zmiany istotnie mają walor adaptacyjny i pozwalają stronom kontynuować współpracę. W przypadku długotrwałych postępowań sądowych skutek adaptacyjny może być niemożliwym do osiągnięcia chociażby ze względu na ustanie okoliczności uzasadniających zmianę umowy. Wsteczne dopasowywanie wykonanej umowy do historycznych warunków jest z kolei rozwiązaniem konstrukcyjnie wątpliwym.
Postępowanie przed sądem polubownym, poza znacznym skróceniem czasu oczekiwania na rozstrzygniecie i jednoinstancyjnym przebiegiem, z natury swej zmierza do sprawiedliwego pogodzenia sprzecznych interesów. Rozstrzyganie spraw przez arbitrów z praktycznym doświadczeniem gospodarczym nie jest tu bez znaczenia. Oczywiście również przed sądem polubownym zadaniem przedsiębiorcy domagającego się zmiany warunków albo rozwiązania umowy będzie wykazanie wszelkich przesłanek z art. 357 (1) k.c.
Za dopuszczalnością poddania sporu tego rodzaju sądownictwu polubownemu przemawia regulacja z art. 1157 k.p.c., zgodnie z którą, o ile przepis szczególny nie stanowi inaczej, strony mogą poddać pod rozstrzygnięcie sądu polubownego spory o prawa majątkowe z wyjątkiem sporów o alimenty oraz spory o prawa niemajątkowe, jeśli mogą być one przedmiotem ugody sądowej.
Spór między przedsiębiorcami dotyczący zmiany sposobu spełnienia świadczenia z umowy, tudzież o jej rozwiązanie i określenia zasad rozliczenia bez wątpienia jest sporem o prawa majątkowe.
Zawarte w istniejących umowach klauzule arbitrażowe zazwyczaj przewidują poddanie kompetencji sądu polubownego wszelkich sporów wynikających z umowy lub związku z nią. Spór o zmianę umowy lub jej rozwiązanie niewątpliwie jest sporem związanym z umową i mimo specyfiki instrumentu jakim jest roszczenie z art. 357 (1) k.c., zapis taki pozwala - w mojej ocenie - wszcząć postępowanie dostosowawcze przed sądem polubownym.