Naprawdę nie wiem, czy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie dobiera spraw w ten sposób, by zapadający w nich wyrok miał sens edukacyjny i symboliczny, czy też może tak właśnie postępują co mądrzejsze sądy z państw członkowskich Unii Europejskiej. Tak bowiem wygląda sprawa z prejudycjalnego pytania „zwykłego" sądu pracy z Antwerpii (arbedsrechtbank Atwerpen, w języku holenderskim).
Wyrok zapadł prawie dwa lata temu, 20 czerwca 2019 r. Wszystko dzieje się zatem w okresie, gdy nie została jeszcze uchwalona unijna dyrektywa o sygnalistach (dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/1937 z 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii), choć wiadomo, że w wielu krajach taka ochrona sygnalistom przysługuje.