Na biurko Marleny Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, trafił właśnie list od Pracodawców RP, w którym proponują wprowadzenie ograniczeń w delegowaniu Ukraińców do Polski przez zagraniczne spółki.
– Dzięki temu nie płacą w Polsce ani podatków, ani składek od wynagrodzeń takich pracowników i dewastują w ten sposób naszą gospodarkę, bo nieuczciwie konkurują z przedsiębiorcami zatrudniającymi Ukraińców na terytorium Polski – tłumaczy Arkadiusz Pączka, dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP. – Rząd pracuje obecnie nad nową polityką migracyjną Polski i powinien uwzględnić w niej przeciwdziałanie rosnącym patologiom.
– Takie przypadki widzę na co dzień – dodaje adwokat Joanna Torbé z kancelarii Torbé i Partnerzy, ekspert Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia. – Zagraniczni przedsiębiorcy, choć są to najczęściej polskie firmy zakładające na Ukrainie swoje spółki tylko po to, by delegować Ukraińców do Polski, oferują za swoje usługi stawki niższe o około 30 proc. aniżeli ci, którzy legalnie zatrudniają ich w Polsce oraz rozliczają się z fiskusem i ZUS w Polsce. W znacznej części przypadków takich działalności nie można uznać za prowadzone legalnie. Wyeliminowanie ich z rynku wymagałoby jednak kontroli PIP, ZUS, urzędu skarbowego i Straży Granicznej oraz działań ustawodawcy.
Wszystko wskazuje na to, że delegowani do Polski Ukraińcy umykają służbom kontrolnym, bo formalnie nie widać ich w naszym systemie podatkowym ani ubezpieczeń społecznych. Nie muszą się też nigdzie rejestrować.
Dlatego Pracodawcy RP proponują zmiany, aby uporządkować obecność Ukraińców delegowanych do pracy w Polsce. Przede wszystkim zwracają uwagę na potrzebę wprowadzenia obowiązku rejestrowania takich osób delegowanych do pracy w Polsce w Państwowej Inspekcji Pracy, i to bez względu na formę ich zatrudnienia. Przedsiębiorcy delegujący do Polski musieliby też uzyskiwać zgodę na sprowadzenie poszczególnych pracowników z obowiązkiem udowodnienia, że prowadzą na Ukrainie regularną działalność gospodarczą, która nie koncentruje się wyłącznie na transferze taniego personelu do Polski.