Umów się z agencją i zatrudnij pracownika tymczasowego

Coraz częściej pracodawcy korzystają z pracy pracowników tymczasowych. Ale to nie oni są partnerami, z którymi ustalają warunki zatrudnienia. Robi to za nich agencja pracy tymczasowej

Publikacja: 03.01.2007 06:00

Rysuje Andrzej Jacyszyn

Rysuje Andrzej Jacyszyn

Foto: Nieznane

Agencje pracy tymczasowej zatrudniają pracowników tymczasowych wyłącznie po to, aby świadczyli pracę na rzecz innych podmiotów, zwanych pracodawcami użytkownikami. Jest to więc trójstronny układ, w którym ważna jest nie tylko umowa o pracę tymczasową, ale także porozumienie o zasadach współpracy między agencją i pracodawcą użytkownikiem.

Zanim pracodawca skorzysta z pracy tzw. czasownika, musi zawrzeć z agencją pracy tymczasowej (APT) umowę cywilnoprawną o wypożyczenie takiego pracownika. Gdy ją podpisze, agencja rekrutuje pracownika i zawiera z nim umowę o pracę lub umowę cywilnoprawną.

Umowa o pracę podpisana z pracownikiem tymczasowym ściśle wiąże się z porozumieniem zawartym wcześniej między agencją i pracodawcą użytkownikiem. Dlatego już na tym etapie wypożyczający powinien sprecyzować swoje wymagania.

Zgodnie z ustawą o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (dalej ustawa o zpt) z umowy mają wynikać przede wszystkim ogólne warunki dotyczące pracy powierzanej pracownikowi tymczasowemu, czyli:

- rodzaj wykonywanej pracy,

- kwalifikacje, jakie są niezbędne do jej wykonywania,

- okres wypożyczenia,

- wymiar czasu pracy pracownika tymczasowego,

- miejsce pracy (art. 9 ust. 1 ustawy o zpt).

UWAGA: Te postanowienia znajdą się potem w umowie, którą agencja zawrze z pracownikiem tymczasowym. Ale jeszcze przed jej przyjęciem trzeba je mu przekazać, a informacja ta powinna dotyczyć także ustaleń co do możliwości wykorzystania urlopu wypoczynkowego (art. 11 ustawy o zpt).

W praktyce treść umowy zawartej przez użytkownika z APT jest bardzo ważna, bo reguluje zasady wzajemnej współpracy (w tym rozliczenia finansowe) oraz podział obowiązków dotyczących pracownika tymczasowego. Potem będzie to mieć znaczenie, gdyby doszło do naruszenia przepisów.

Jeśli pracodawca decyduje się na stałą współpracę z APT, to często podpisuje umowę ramową o współpracy. Potem składa już tylko zamówienia na konkretnych pracowników, określa rodzaje ich stanowisk, wymagania kwalifikacyjne oraz wymiar i miejsce czasu pracy. Decydując się na taką umowę, dobrze uregulować w niej sprawy dotyczące terminów, czyli tego, kiedy agencja ma realizować zamówienia składane przez pracodawcę, a także zasady rezygnacji z pracownika tymczasowego i możliwość zastąpienia go innym czasownikiem.

Często duże agencje pracy tymczasowej sporządzają ogólne warunki umów, które obowiązują wszystkich pracodawców, z którymi współpracują. Są one integralną częścią podpisywanej umowy o współpracy i trzeba koniecznie się z nimi zapoznać przed podpisaniem umowy. Mogą z nich bowiem wynikać np. kary umowne czy dodatkowe zobowiązania nakładane na pracodawcę użytkownika.

Zgodnie z art. 25 ustawy o zpt prawa i obowiązki użytkownika i agencji pracy tymczasowej w zakresie nieuregulowanym w ustawie określa zawarta między nimi umowa.

Zanim pracodawca skorzysta z usług czasownika, powinien poinformować działające u siebie reprezentatywne organizacje związkowe (w rozumieniu art. 241 k.p.) o tym, że takiemu pracownikowi zamierza powierzyć wykonywanie pracy tymczasowej. A dodatkowo, gdy ma on pracować dłużej niż 6 miesięcy, ma uzgodnić ze związkami taki zamiar (art. 23 ust. 1 ustawy o zpt). W każdym natomiast wypadku, gdy użytkownik korzysta z czasowników, musi przekazać związkom uzgodnienia dotyczące pracy, jaką chce im powierzyć. Ponadto może się nawet zobowiązać, że organizacje otrzymają więcej informacji niż te określone w art. 23 ust. 2 ustawy o zpt.

Z kolei APT musi znać wysokość zarobków wynikających z przepisów o wynagradzaniu obowiązujących u użytkownika, aby czasownikowi prawidłowo określić poziom jego pensji. Stąd na użytkowniku ciąży obowiązek pisemnego przekazania agencji takiej informacji (art. 9 ust. 2 pkt 1 ustawy o zpt).

Nie oznacza to jednak, że APT ma otrzymać do wglądu regulamin wynagradzania obowiązujący u użytkownika, wystarczy tylko opisowa informacja lub wyciąg z przepisów, które będą dotyczyły pracownika. Problem pojawia się jednak w małych firmach, w których nie ma regulaminów wynagradzania. Część agencji chce wtedy poznać wynagrodzenia zatrudnionych na równorzędnych stanowiskach pracy. Pracodawcy często nie wiedzą, jak się zachować w takiej sytuacji.

Na miesiąc agencja kieruje magazyniera do użytkownika. Wcześniej prosi o podanie wynagrodzenia etatowego magazyniera zatrudnionego u użytkownika, z którym na jednej zmianie miałby pracować czasownik. Pracodawca podaje 1500 zł i agencja w takiej wysokości określa wynagrodzenie pracownikowi tymczasowemu. Jest to nieprawidłowe, bo narusza ustawę o ochronie danych osobowych. Pracodawca powinien podać dane o wynagrodzeniu w sposób ogólny. Jeśli np. zatrudnia trzech magazynierów zarabiających po 1300, 1500, 1700 zł, to powinien przekazać, że wynagrodzenie na stanowisku, jakie ma być powierzone czasownikowi, waha się od 1300 do 1700zł. Natomiast już w czasie trwającego zatrudnienia pracownika tymczasowego na użytkowniku ciąży obowiązek informowania go w sposób przyjęty u pracodawcy o wolnych stanowiskach pracy, na które zamierza zatrudnić pracowników (art. 23 ust. 3 ustawy o zpt). Praca tymczasowa ma bowiem ułatwiać znajdowanie normalnego zatrudnienia, co podkreśla art. 12 ustawy o zpt. Zgodnie z nim nieważne byłoby postanowienie umowy między agencją i użytkownikiem, na podstawie którego użytkownik zobowiązywałby się, że nie zatrudni czasownika po zakończeniu wykonywania pracy tymczasowej.

Agencja może podzielić się z pracodawcą użytkownikiem obowiązkami z zakresu bhp dotyczącymi pracowników tymczasowych. Należy to zrobić w porozumieniu zawieranym przed skierowaniem do pracy czasowników, a ustalenia -zgodnie z art. 9 ust. 3 pkt 2 ustawy o zpt - dotyczą:

- dostarczania odzieży i obuwia roboczego,

- dostarczania środków ochrony indywidualnej,

- zapewniania napojów i posiłków profilaktycznych,

- przeprowadzania szkoleń z za kresu bhp,

- ustalania okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy,

- przeprowadzania oceny ryzyka i informowania o nim.

Ponadto użytkownik ma poinformować agencję na piśmie o warunkach wykonywania pracy w zakresie dotyczącym bhp (art. 9 ust. 2 pkt 2 ustawy o zpt).

Pracodawcy użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za stan bhp w miejscu wykonywania pracy tymczasowej, np. za pomieszczenia czy maszyny, przy których praca jest wykonywana. Dodatkowo będą jednak odpowiadali za obowiązki bhp, które przejmą na podstawie umowy zawartej przez nich z APT.

Nie zawsze pracownik tymczasowy musi wykorzystywać urlop wypoczynkowy w naturze, a zależy to od okresu pracy tymczasowej wykonywanej na rzecz pracodawcy użytkownika. Jeśli wynosi on minimum 6 miesięcy, to użytkownik musi mu umożliwić skorzystanie z urlopu wypoczynkowego. Jeśli ma pracować krócej, to odpowiednie postanowienia powinny wynikać z umowy zawartej przez agencję i użytkownika. W niej należy przewidzieć, czy pracownik wykorzysta w naturze cały przysługujący mu urlop, czy tylko jego część oraz w jaki sposób taka laba będzie mu udzielana.

Agencja i pracodawca użytkownik porozumieli się, że pracownik wykorzysta urlop wypoczynkowy w naturze w czasie zatrudnienia. Stanie się tak, gdy czasownik wystąpi z wnioskiem urlopowym do agencji, ale wcześniej użytkownik musi zgodzić się na termin takiej laby. Taki tryb jest korzystny dla pracodawcy, bo urlop nie powinien dezorganizować pracy w zakładzie.

Tylko czasownicy wykonujący pracę na rzecz jednego użytkownika przez 6 miesięcy lub dłużej mają prawo do urlopu na żądanie (art. 17 ust. 2 ustawy o zpt). W takich wypadkach warto jednak dokładnie uregulować tryb informowania o tym, że pracownik chce skorzystać z tego urlopu. Tą informacją najbardziej bowiem zainteresowany będzie użytkownik, a nie agencja.

Z formalnego punktu widzenia nie ma odrębnego rodzaju umowy dla pracowników tymczasowych, a zwrot "umowa o pracę tymczasową" jest jedynie potocznym określeniem.

Jeśli agencja zdecyduje się zawrzeć umowę o pracę, to ma do wyboru dwa rodzaje umów - na czas określony i na czas wykonania określonej pracy (art. 7 ustawy o zpt).

Pracownika tymczasowego nie można zatrudnić na czas nieokreślony, na okres próbny czy na zastępstwo.

Umowa o pracę zawarta z pracownikiem tymczasowym powinna zawierać elementy, które są w każdej umowie o pracę, czyli: strony umowy i jej rodzaj, datę zawarcia umowy, okres wykonywania pracy, rodzaj pracy, wymiar czasu pracy, miejsce pracy, wynagrodzenie za pracę. Ponadto należy w niej podać dwa elementy szczególne: pracodawcę użytkownika, na rzecz którego będzie wykonywana praca, termin i sposób wypłaty wynagrodzenia za pracę.Wpisanie tych postanowień wiąże się ze specyfiką pracy tymczasowej. Pracodawcę użytkownika trzeba wskazać, bo pracownik nie pracuje na rzecz agencji, tylko u innego pracodawcy. Dlatego przy zawieraniu umowy ma wiedzieć, dla kogo będzie pracował. Nie wystarczy jednak określić tylko miejsca pracy, ponieważ nie musi to być siedziba pracodawcy. Czasownika można skierować do pracy w oddziale lub filii pracodawcy użytkownika.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pracownika tymczasowego zatrudnia centrala spółki mieszcząca się w stolicy, a ma on pracować w filii w Szczecinie. W jego umowie o pracę należy więc wskazać pracodawcę użytkownika, czyli centralę spółki, a oprócz tego także miejsce pracy, czy np. Szczecin, czy konkretny adres: ul. Józefa Piłsudskiego 12 w Szczecinie. Po podaniu tej informacji trzeba określić datę, kiedy użytkownik wypłaca wynagrodzenia. Dlaczego? Terminy wypłat dla zwykłych pracowników użytkownika nie muszą się bowiem pokrywać z wypłatami dla czasowników. Im pensje płaci agencja pracy tymczasowej na podstawie danych przekazanych przez użytkownika. [/ramka]

W zakresie nieuregulowanym ustawą o zpt do umów zawieranych z czasownikami stosuje się kodeks pracy. Zatem także pracownik tymczasowy powinien otrzymać informację o podstawowych warunkach zatrudnienia (art. 29 § 3 k.p.), a w umowie powinny znaleźć się postanowienia dotyczące czasu pracy (np. limit godzin ponadwymiarowych dla niepełnoatatowca czy możliwość wprowadzenia systemu weekendowego albo skróconego tygodnia pracy).

Również przy zatrudnianiu pracowników tymczasowych umowa o pracę powinna być zawarta pisemnie. Jeśli jednak tak się nie stało, to jej zawarcie i warunki wykonywania pracy potwierdza się czasownikowi na piśmie nie później niż w drugim dniu wykonywania pracy tymczasowej (art. 13 ust. 4 ustawy o zpt). Dla zatrudnionego na podstawie kodeksu pracy termin ten jest krótszy, należy to zrobić już w dniu rozpoczęcia pracy (art. 29 §2 k.p.).

Do umów o pracę zawieranych z pracownikami tymczasowymi nie stosuje się również art. 25 k.p., co wynika z art. 21 ustawy o zpt. Wolno ich więc wielokrotnie zatrudnić na podstawie umów na czas określony bez względu na to, czy praca będzie wykonywana na rzecz kilku pracodawców, czy ciągle na rzecz jednego. Co ważne, nie naruszy również przepisów aneks do umowy, na mocy którego przedłuża się im okres wykonywania takiej pracy.

Do umów o pracę tymczasową zawieranych z kobietami nie odnosi art. 177 § 3 k.p. Oznacza to, że nie przedłużają się one do dnia porodu, gdyby rozwiązywały się po upływie trzeciego miesiąca ciąży. Normalnie rozwiązują się z upływem terminu, na jaki były zawarte, lub z ukończeniem wykonywania pracy, która była ich przedmiotem.

Zatrudnianie pracowników tymczasowych jest możliwe zarówno w ramach stosunku pracy, jak i na podstawie umów cywilnoprawnych. W praktyce wszystko zależy od charakteru pracy i sposobu jej wykonywania przez czasownika.

Jeśli więc z pracą wiąże się podporządkowanie charakterystyczne dla umowy o pracę, to agencja powinna zawrzeć taką umowę, a jeśli go nie ma, to może podpisać umowę-zlecenie lub o dzieło. Należy jednak pamiętać, że do zatrudniania pracowników tymczasowych stosuje się art. 22 § 1 k.p., zgodnie z którym nazwa umowy nie przesądza o jej faktycznym charakterze. Zatem także czasownikowi wolno wystąpić do PIP o ustalenie, czy z agencją łączy go stosunek pracy.

Należy też pamiętać, że przy umowach cywilnoprawnych do takich osób stosuje się część przepisów ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (art. 26 ust. 2). Oznacza to:

- zakaz zatrudniania czasowników określony w art. 8 ustawy o zpt (na stanowisku strajkującego pracownika, przy pracach szczególnie niebezpiecznych, na stanowisku pracownika zwolnionego z przyczyn niedotyczących pracownika w ciągu trzech miesięcy przed rozpoczęciem pracy tymczasowej),

- obowiązek uzgodnienia niezbędnych warunków dotyczących wykonywanej pracy (art. 9 ust. 1 ustawy o zpt),

- obowiązki informacyjne wobec związków zawodowych i samych pracowników tymczasowych (o wolnych miejscach pracy).

Do osób w wieku 16 - 18 lat, będących uczniami, zatrudnionych na podstawie umów cywilnych należy stosować w sposób odpowiedni przepisy kodeksu pracy o zatrudnianiu młodocianych przy pracach lekkich (art. 26 ust. 1 ustawy o zpt).

Umowa o pracę tymczasową rozwiązuje się z upływem ustalonego między stronami okresu wykonywania pracy tymczasowej na rzecz danego pracodawcy użytkownika (art. 18 ust. 1 ustawy o zpt).

To zasada, ale umowy takie wolno również wypowiedzieć, gdy zawarto je na czas określony, o ile przewidziano taką możliwość. Oznacza to więc, że wypowiedzenie to fakultatywny element umowy o pracę z pracownikiem tymczasowym. Jeśli w umowie tego nie przewidziano, to rozwiąże się ją tylko za porozumieniem stron, bez zachowania okresu wypowiedzenia, albo z upływem okresu wykonywania pracy tymczasowej.

Okresy wypowiedzenia umów o pracę tymczasową wynoszą (art. 13 ust. 2 ustawy o zpt):

- 3 dni, jeśli umowa jest zawarta na okres nieprzekraczający 2 tygodni,

- tydzień, jeśli umowa jest zawarta na dłużej niż 2 tygodnie. Wypowiedzieć więc można każdą umowę na czas określony, a nie tylko umowy zawarte na okres przekraczający 6 miesięcy, jak to jest w kodeksie pracy.

Wypowiedzenie trwające tydzień musi upływać w sobotę (art. 30 ust. 2 k.p. wzw. z art. 5 ustawy ozpt). W praktyce nie wlicza się tego tygodnia, w którym pracownikowi doręczono wypowiedzenie. Trzydniowe wypowiedzenie liczymy natomiast od dnia następnego po jego wręczeniu (zgodnie z kodeksem cywilnym). Pamiętać należy jednak, że to agencja pracy tymczasowej jest pracodawcą i to ona rozwiązuje umowę o pracę i podejmuje decyzje co do trybu jej rozwiązania.

Właściwie w każdym czasie pracodawca użytkownik może zrezygnować z czasownika, gdy jest niezadowolony z jego pracy. Pisemnie zawiadamia o tym agencję pracy tymczasowej i, jeśli to możliwe, zawiadomienie to powinno nastąpić z wyprzedzeniem uwzględniającym okres wypowiedzenia umowy (art. 18 ust. 2 ustawy o zpt). To jednak APT, jako pracodawca pracownika tymczasowego, zwalnia go z pracy. Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego[ramka]- ustawa z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych ( DzU nr 166, poz. 1608 ze zm.) [/ramka]

Agencje pracy tymczasowej zatrudniają pracowników tymczasowych wyłącznie po to, aby świadczyli pracę na rzecz innych podmiotów, zwanych pracodawcami użytkownikami. Jest to więc trójstronny układ, w którym ważna jest nie tylko umowa o pracę tymczasową, ale także porozumienie o zasadach współpracy między agencją i pracodawcą użytkownikiem.

Zanim pracodawca skorzysta z pracy tzw. czasownika, musi zawrzeć z agencją pracy tymczasowej (APT) umowę cywilnoprawną o wypożyczenie takiego pracownika. Gdy ją podpisze, agencja rekrutuje pracownika i zawiera z nim umowę o pracę lub umowę cywilnoprawną.

Pozostało 96% artykułu
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki