Zgodnie z art. 179 ust. 1 prawa zamówień publicznych protest, odwołanie i skargę mogą składać ci, których "interes prawny w uzyskaniu zamówienia doznał lub może doznać uszczerbku w wyniku naruszenia przez zamawiającego przepisów ustawy".
Aby mówić o interesie prawnym, teoretycznie trzeba najpierw wykazać interes faktyczny, czyli przynajmniej szansę na zdobycie zamówienia. Czy oznacza to, że protestować mogą wyłącznie wykonawcy, którzy już biorą udział w postępowaniu? Nie. Ustawodawca celowo wskazuje w przepisie na wykonawców, uczestników konkursu i "inne osoby".
Protest przeciwko postanowieniom ogłoszenia o zamówieniu może złożyć w zasadzie każdy. Na tym etapie przedsiębiorcy nie wiedzą jeszcze, czy będą ubiegać się o zamówienie. A to oznacza, że praktycznie każdy ma szansę dowieść, że skoro któreś z postanowień ogłoszenia łamie prawo, to równocześnie może naruszać jego interes w uzyskaniu zamówienia.
Nawet firma, o której z góry wiadomo, że nie wygra przetargu, bo np. nie prowadzi działalności w zakresie przedmiotu zamówienia, może skutecznie protestować przeciwko niezgodnym z przepisami postanowieniom ogłoszenia.
Wyrok z 24 maja 2006 r. ( UZP/ ZO/0-1442/06)