Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 stycznia 2007 r. Przedmiotem sporu jest znak towarowy szwajcarskiej firmy Chocoladenfabriken Lindt & Sprüngli AG: zajączek wielkanocny. Sprawy o ochronę tego znaku firma ta wszczęła przeciwko wielu producentom podobnych wyrobów w wielu innych krajach. Akcja ta zyskała wśród specjalistów nazwę "alpejskiej wojny o zajączki wielkanocne".
Znak towarowy przedsiębiorca może zarejestrować na podstawie prawa krajowego i na podstawie prawa wspólnotowego, tj. rozporządzenia Rady Europy z nr 40/94 (rejestracja w Alicante). I z takiej możliwości skorzystał też Lindt dla ochrony swego zajączka.
Firma Lindt wytoczyła spółce z o.o. Terravita, polskiemu producentowi zajączka, dwie sprawy o ochronę swego znaku towarowego. W jednym pozwie skierowanym do Sądu Okręgowego w Warszawie domagała się jego ochrony jako znaku wspólnotowego. W drugim, skierowanym do Sądu Okręgowegow Poznaniu, późniejszym o trzy dni, domagała takiej samej ochrony tego znaku jako krajowego. W obu żądała zaniechania naruszeń, zniszczenia podobnych wyrobów Terravity, ich opakowań oraz przeprosin w prasie.
Znak towarowy szwajcarskiej firmy obejmuje trójwymiarową czekoladową figurkę siedzącego zająca opakowanego w złoconą owijkę z nadrukiem firmy producenta, z karbowaną czerwoną wstążeczką na szyi, na której zawieszony jest dzwoneczek. Zajączek Terravity jest podobnej wielkości, również trójwymiarowy, różni się kolorem folii i nadrukiem. Ten zajączek ma tasiemkę nadrukowaną na folii. Sąd poznański uwzględnił żądania szwajcarskiej firmy. Sąd II instancji zniósł postępowanie, jakie toczyło się w I instancji, i na podstawie art. 199 § 1 pkt 2 kodeksu postępowania cywilnego odrzucił pozew. Przepis ten nakazuje to sądowi, jeśli oto samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa jest w toku albo została prawomocnie osądzona.
Sąd uznał, że choć prawne podstawy obu wskazanych powództw są odmienne, oba toczą się między tymi samymi stronami i oto samo. Sąd Najwyższy zgodził się z tym i oddalił skargę kasacyjną Lindta. Stronom pozostaje więc czekać na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd warszawski (sygn. IICSK343/06).