Terminy wstrzymane i zawieszone...
31 marca 2020 r. weszła w życie ustawa zwana potocznie tarczą antykryzysową, która zmieniła uchwaloną kilka tygodni wcześniej ustawę z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej: tarcza). To właśnie z tą ustawą niektórzy pracodawcy wiązali swoje przekonanie o zawieszeniu biegu terminów przedawnienia roszczeń przeciwko pracownikom. W rzeczywistości nie wstrzymuje ona żadnych terminów w stosunkach pracowniczych.
... tylko w prawie administracyjnym...
W tarczy znalazł się przepis przewidujący wstrzymanie w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 rozpoczęcia oraz zawieszenie nie tylko biegu terminów przedawnienia, ale także terminów zawitych, dla których ustawa wiąże ujemne skutki dla strony. Mowa jest o tym w dodanym 31 marca 2020 r. do ustawy o Covid-19 art. 15zzr pkt 3 i 5. Ten przepis dotyczy jednak wyłącznie prawa administracyjnego, a nie prawa pracy.
W pierwotnej wersji projektu ustawy wprowadzającej ten artykuł była mowa o wstrzymaniu także terminów prawa cywilnego. Taki zapis słusznie nie znalazł się jednak w finalnej wersji ustawy. Pomijając fakt, czy regulacja wstrzymująca bieg terminów prawa cywilnego lub zawieszająca takie terminy objęłaby także terminy z prawa pracy, wprowadzenie takiej zasady mogłoby doprowadzić do niewyobrażalnego wręcz chaosu i paraliżu decyzyjnego w stosunkach pracy. Nie chodziłoby tu tylko o terminy przedawnienia, ale także te, od zachowania których jest uzależnione udzielenie ochrony prawnej przed sądem lub organem, lub terminy do dokonania przez stronę czynności kształtujących jej prawa i obowiązki. Zważając na to, jak wielką liczbę terminów w zakresie samych obowiązków konsultacyjnych zawiera kodeks pracy, ich zawieszenie praktycznie ubezwłasnowolniłoby pracodawców.
... oraz w procesie i w sądzie
Na bieg terminów przedawnienia roszczeń nie ma także wpływu kolejny nowy przepis ustawy o Covid-19 – tj. art. 15zzs. Przewiduje on, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 bieg terminów procesowych i sądowych w postępowaniach sądowych oraz egzekucyjnych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Z mocy tego przepisu nastąpiło wstrzymanie rozpoczęcia lub zawieszenie biegu wszystkich terminów, ale tylko procesowych i sądowych. Regulacja dotyczy zatem tylko tych spraw, które już są w sądach lub się zakończyły.
W kontekście przedawnienia ta regulacja nie ma zatem żadnego znaczenia. Pracodawca, który wniósł pozew do sądu, czynnością tą – zmierzającą do dochodzenia roszczenia – przerwał już bowiem bieg terminu jego przedawnienia. Zawieszenie biegu terminów procesowych w żaden sposób nie wpływa na jego sytuację prawną.
Od roku do 20 lat
Dodatkowe wątpliwości pracodawców związane z terminami przedawnienia mogą budzić duże zmiany, jakie nastąpiły w tym zakresie w prawie cywilnym. Przypomnijmy zatem, że w żaden sposób nie wpłynęły one na przedawnienie roszczeń w stosunkach pracy. Kodeks pracy w sposób autonomiczny reguluje długość terminów przedawnienia roszczeń. Są one odmienne niż te wynikające z kodeksu cywilnego.