Pojawienie się pierwszego projektu tarczy 3.0. wywołało w ostatnim tygodniu kwietnia sporo zamieszania pod kątem prawa pracy. Wiele z zaproponowanych rozwiązań spotkało się ze stanowczą krytyką pracowników i związków zawodowych. Ostatecznie ze względu na liczne kontrowersje z większości rozwiązań zrezygnowano. O ile jednak porzucenie pomysłów jednostronnego obniżenia wymiaru czasu pracy czy zawieszenia obowiązywania układów zbiorowych pracy jest uzasadnione, o tyle rezygnacja z wypowiadania umowy o pracę przez e-maila i brak rozszerzenia czynności, które mogą być dokonane w formie elektronicznej, nie zasługuje na aprobatę. Zwłaszcza, że doręczanie za pośrednictwem poczty zostało istotnie zmodyfikowane.
Pierwsze utrudnienie
Zgodnie z art. 98 tarczy 2.0. nieodebranego pisma, którego termin odbioru określony w awizo przypada w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, nie można uznać za doręczone w tych stanach oraz przed upływem 14 dni od dnia ich zniesienia (poza wyjątkami, które nie dotyczą stosunku pracy).
Czytaj także:
Jak zdalnie zwolnić pracownika: mailem czy listownie?
Dla pracodawców oznacza to istotne utrudnienia w skutecznym przekazywaniu oświadczeń woli w czasie pandemii, zwłaszcza gdy pracownik unika odbioru przesyłek, czyli podczas zwolnień.